Znowu zostałem "Kuro" (SerVamp)
Sleepy Ash - servamp lenistwa - po nagłej śmierci Mahiru został bez eve. Jakiś czas później spotkał na swej drodze ciekawską dziewczynę - Sadao - która zaprosiła go do siebie na obiad. Okazało się, że mieszkała ona obok Mahiru oraz że znała z widzenia Kuro - jego kota. Postanowiła związać się kontraktem z samotnym wampirem.Po pewnym czasie wspólnej egzystencji, parę lenistwa napadli ludzie, którzy chcieli porwać Sadao. Czy mają oni coś wspólnego ze śmiercią Shiroty?Zapraszam do czytania ;)!obrazek z okładki nie jest mój!~~>~~- Co się dzieje?! - krzyknęłam do trzymającego mnie servampa, który przed chwilą uratował mnie od śmierci.- Nie mam pojęcia - wymamrotał w odpowiedzi, stawiając mnie obok siebie. Popatrzył się w górę, co też i ja uczyniłam. W naszym kierunku zbliżały się połyskujące w ciemności sylwetki. Po chwili usłyszałam głuche łupnięcia: to pięcioro ludzi po kolei spadało na chodnik. Błyskawicznie się podnosili, po czym kierowali się w naszą stronę. Zaraz, zaraz... nie w naszą... A w moją? Wyraźnie zbliżali się w moim kierunku. Wzdrygnęłam się i schowałam za plecami Kuro. On wystąpił krok do przodu i, poluzowawszy denerwujący go krawat, powiedział:- Czego chcecie od Sadao, upierdliwe typy?- Czego chcemy...? - zapytał jeden z kolesi, przekrzywiając głowę na bok, po czym się zaśmiał. Brzmiał trochę, jakby się dusił. Wzdrygnęłam się.- Nie wasz interes - odpowiedział ktoś inny. - Po prostu dostaliśmy rozkaz, żeby ją złapać, więc to zrobimy.Wszyscy naraz podnieśli trzymane przez siebie noże i z powrotem zaczęli biec. Gdy byli już blisko, Kuro przyłożył ręce do moich pleców i kolan i w jednej chwili mnie złapał, po czym ugryzł w odsłonięte ramię.…