"Syriuszu, nie możesz się im dać, pamiętaj. Jesteś silny, nie zrobiłeś tego, to nie twoja wina, rozumiesz? Nie daj sobie, słyszysz, nie daj sobie wmówić, że jest inaczej....Cholera James, tak strasznie przepraszam..." Azkaban nie jest dobrym miejscem. Do niczego, dla nikogo. A jednak własnie tam Syriusz Black z młodego dopiero poznającego dorosłe życie mężczyzny stał się takim w średnim wieku. Myślał..był pewny, że zwariował. I tak bardzo tęsknił. Ale udało mu się. Chociaż bał się myśleć...…
Grace oswajana była z Narnia, jej dziwactwami i magią od zawsze. Zagrożenie stanowiła Czarownica, wybawieniem był Aslan. I czwórka młodych ludzi, która miała się od tak pojawić. I pomóc. Od pewnego dnia ta pomoc była dla Grace najważniejsza. Ojciec był najważniejszy. Ale kiedy oni się pojawili oprócz pomocy dali jej jeszcze przyjaźń. Miłość. Dalej było już tylko lepiej. Ale nawet jeżeli coś trwa latami i się do tego przyzwyczaimy, nie może być wieczne. Nic nie może być wieczne. Opowieść, którą tu znajdziecie mnie samą zaskoczyła swoją długością. Można powiedzieć, że podczas jej pisania moje "zdolności pisarskie" ewoluowały. Jest dla mnie ono mimo wszystko dla mnie bardzo ważne, ponieważ to od niego zaczęła się moja przygoda z jakimkolwiek pisaniem. Enjoy xx…
Trzeci rok nauki w Hogwarcie. Tutaj właśnie przypatrujemy się Jamesowi i jego kwitnącej miłości do Lily. Tutaj rodzina coraz bardziej męczy Syriusza, a Remus boi się prawdy o sobie. Bo co jeżeli się dowiedzą? Utrzymywanie tego w tajemnicy staje się coraz trudniejsze. Tutaj też pojawiają się Marlene i Dorcas. Jedna, urocza blondynka zakochana w muzyce klasycznej i astronomii. Druga, szatynka o niezwykłym temperamencie, skłonności do łamania zasad i chłopięcych serc, ale też...No właśnie, jest jedno ale. Dorcas bowiem widzi w swoich snach śmierć. Na początku śniła o przypadkowych, spotkanych na ulicy osobach, ale potem... Potem w sennych marach zaczęły pojawiać się osoby, które kochała. Wtedy zniesienie tego wszystkiego stało się trudne. I cały czas, z dnia na dzień było coraz gorzej, aż w końcu...Tutaj też pojawiają się Narcyza, Severus, Bellatrix i Regulus. Ślizgoni z rodzin o jakże radykalnych poglądach. I każdy z nich jest inny, każdy ma inne priorytet w życiu. Każdy ma swoje problemy, które czasami ich przerastają. Ale trzeba żyć prawda? Cokolwiek się stanie żyć, przeżyć i nie zwariować w tym świecie. W świecie w którym trzeba wybierać. W świecie, który nie dzieli się na dobrych ludzi i śmierciorzerców...…
Była zwykłą, rudowłosą dziewczyną, zakochaną w literaturze i świecie stworzonym. A potem poznała ich. Jeszcze później jej życie zmieniło się bardziej, niż mogła tego przypuszczać. Gdyby ktoś zapytał ją, co czuła kiedy opuszczała rodzinny dom, pewnie odpowiedziałaby, że nie pamięta. Nie lubiła przyznawać się do czegoś tak ludzkiego, jak ból. Podczas swojej podróży złamała wiele swoich zasad i nauczyła się jeszcze więcej. Dowiedziała się co to tak na prawdę miłość i oddanie, nauczyła się doceniać otaczających ją ludzi i znalazła to, czego szukała. Czy ją to zadowoliło? Nie wiem, może sama wam to powie. Ale tylko, jeżeli gdzieś tam w środku, otworzycie swoje serce i zrozumiecie. Moja pierwsza książka. Moje najważniejsze, największe dziecko. Mam nadzieję, że może kiedyś uda mi się je wydać i pokazać szerszej publiczności, ale teraz kieruje je do was. Oczywiście, jeżeli ktokolwiek pokusi się tu zajrzeć. Ściskam, Klaudia x…