Sweetheart // Shawn Mendes
Nienawidzę jego, a on mnie.On życzy mi śmierci, a ja jemu.Chcę żeby przejechał go motor, on życzy mi spotkania z pędzącym tirem. Ja go wkurwiam, a on mnie.On mnie pragnie, a ja jego.Ale oczywiście żaden z nas się do tego nie przyzna.Ja mam swoją dumę, a on ego.Mimo iż szczerze mnie nienawidzi, wiem że mi pomoże.Mimo iż ja kipię nienawiścią w jego stronę, on wie - że może mi zaufać. Nasza relacja jest dziwna, ale wiem, że w głębi ciągnie nas do siebie.Może kiedyś to się zmieni? ***- Spokojnie skarbie - powiedział, a na jego twarzy pojawił się chamski uśmieszek. - Zamknij się skarbie - przedrzeźniłam go, czując że zaraz go uderzę krzesłem.Uśmiechnął się. Po chwili zobaczyłam w jego oczach błysk pożądania, ale zignorowałam to.- Przestań się na mnie gapić - warknęłam.- Coś mnie w tobie intryguje - powiedział, podpierając brodę na ręce. - Ale nie mam pojęcia co.- A wiesz, że mnie też? - spytałam, uśmiechając się słodko.- Doprawdy? - spytał, unosząc brew.- Nie. Chciałam ci cicho przekazać, żebyś spierdalał. ***/W książce mogą występować wulgaryzmy ...... Kogo ja oszukuję, będą bardzo często /|NIE ZGADZAM SIĘ NA KOPIOWANIE MOJEJ KSIĄŻKI|…