,,Scarlett Mafiosso''
,,Scarlett'' warczy seksownie moje imię i więzi mnie między blatem a, swoim ciałem kładąc po obu stronach moich bioder swoje ogromne ręce.,,Adriano'' szepcze cicho jego imię patrząc mu prosto w oczy, jest pochylony nade mną, jego buzia jest blisko mojej, serce podchodzi mi do gardła.,,Chciałbym czegoś spróbować... mogę?'' zapytał patrząc na moje usta, nie mogłam wykrztusić słowa, więc kiwnęłam głową na tak.,,Chwycił mnie swoją prawą ręką za kark i przysuwając do siebie, nasze usta dotknęły się, podniosłam rękę i wsunęłam palce w jego włosy, delikatnie pociągnęłam warknął, a wtedy wykorzystałam to i wsunęłam mu język do buzi, nasze języki współgrały razem idealnie, w wspólnym rytmie. Chwytając mnie za biodra, posadził na blacie, nie przerywając naszego gorącego pocałunku, automatycznie moje nogi oplotły go w pasie i przysunęłam go do siebie najbliżej jak tylko mogłam.,,Znowu mnie dotykasz'' wymruczałam, jak tylko przerwaliśmy nasz namiętny pocałunek żeby złapać powietrze.,,Nie wiem, jak ty to robisz, ale nie czuje obrzydzenia, wręcz przeciwnie uwielbiam twój dotyk'' odpowiedział cicho patrząc mi prosto w oczy.,,Masz takie piękne oczy, uspokajają mnie'' dodał, od razu się pojawił uśmiech na mojej twarzy, nie spodziewałam się takich komplementów od niego.…