Careless

Careless

1,700 266 38

Miałem wszystko, dosłownie. Byłem mega przystojny (największe ciacho w szkole), mega popularny, do tego zajebista paczka przyjaciół no i najładniejsza dziewczyna w szkole była moja. Do tego inteligentny, uroczy, czarujący, szarmancki, może odrobinę arogancki ach no i najlepszy uczeń. Jakbyś na to nie spojrzał chodzący ideał. A najważniejsza moja cecha to skromność... Jednak wtedy całkowicie znudzony bezsensowną paplaniną mojej uroczej laseczki, przekraczając próg szpitalnej sali miałem wrażenie, że utraciłem to wszystko i nie zostało mi już nic, cały mój idealny świat legł w gruzach - poczułem się jak śmieć, którym zresztą byłem. #Opowiadanie jest w stworzonym przeze mnie świecie więc może to być dla czytelnika trochę nie do ogarnięcia xD#Opowiadanie o tematyce yaoi i yuri nikt Cię do czytania nie zmusza :)Z dedykacją dla @TreflIkki ❤…

Strzępki myśli z głowy wyrwane

Strzępki myśli z głowy wyrwane

368 110 31

głównie cytaty, bynajmniej nie moje, chociaż pewnie zdarza się i takie... ale odzwierciedlające wiele, zbyt wiele...próba uporządkowania chaosu, bo chaos... chaos tworzy się sam, to porządek trzeba zrobić...…

Vintage/Victuuri/

Vintage/Victuuri/

1,655 164 5

Jeszcze nikt nie widział najsłynniejszego aktora Victora Nikiforova bez oprawy sztabu stylistów, a jego włosy zaplecione w misternego koka powodują miliony pytań i spekulacji dlaczego celebryta męczy się z obszerną peruką. Pewien nie do końca genialny paparazzi za wszelką cenę próbuje odkryć sekrety człowieka, który dla niego od zawsze był ideałem. Apetyt reportera rośnie w chwili, kiedy to Victor publicznie oznajmia, że nie zamierza wziąć udziału w balu przygotowanym przez jego rodziców w celu znalezienia mu żony, bo już kogoś ma. W tym samym czasie do obiegu wyciekają zdjęcia zrobione przez niepozornego Japończyka. Uchwycił on długowłosą postać w prywatnej posiadłości Nikiforova. Nikt nie przejął się tym, że przez zasłonę nie widać żadnych szczegółów, po za długimi włosami i smukłą sylwetką, zaczęła się obława na "ukochaną" sławnego aktora. Jak dla rozczarowanego i skrycie zakochanego paparazzi skończy się pierwsze spotkanie twarzą w twarz z idolem?***Cudna okładka autorstwa @Bluemiss_96…

Make me feel something  //Victuuri\\

Make me feel something //Victuuri\\

33,577 2,267 64

„- Więc mówisz, że Twoim przeznaczeniem jest umrzeć młodo tak?- Ehh tak. No i?- A wiesz co jest moim przeznaczeniem? - powiedział cicho Yuuri bawiąc się długim kosmykiem włosów ukochanego. - A skąd mam to niby wiedzieć? Albo czekaj jednak wiem. Wygrać Finały Grand Prix, ze mną jako swoim boskim trenerem? - zaśmiał się kpiąco Victor. - Hahaha uwielbiam Twoje poczucie humoru. Poniekąd masz rację, ale to nie wszystko, złoty medal to tylko wynik naszej ciężkiej pracy.- Hmm więc jest coś jeszcze? No to słucham.- Tak, tak naprawdę moim przeznaczeniem jest zestarzeć się i osiwieć z Tobą, podkreślam z Tobą! u mojego boku. Chodź hmm jakbyś na to nie spojrzał Ty już jesteś siwy, ale to nie zmienia faktu, że mi do tego daleko. I dlatego właśnie chciałbym, żebyś dał mi czas i szansę na wypełnienie mojego przeznaczenia..."FanFiction na podstawie Yuri!!! on ice. Opko w całości dedykowane mojej nee-chan @DemoniDark, w końcu gdyby nie Ty to wiesz - kocham mocno Ogólnie opowiadanie będzie krążyć wokół fabuły anime, ale generalnie większość to moja chora wyobraźnia xDOpowiadanie o tematyce Yaoi - nie tolerujesz nie czytaj :)…

Book of shots

Book of shots

57 7 3

Jak tytuł wskazuje będzie to książka zawierające shoty, wszystkie dedykowane @TreflIkki.Shoty będą wrzucane niezobowiązująco pod względem czasowym. Po za głównymi bohaterami, nie będą ze sobą niczym powiązane. Generalnie będzie tu rządził czysty, niczym niezmącony chaos ^^ W większości (o ile nie wszystkie xD) będą to raczej humorystyczne historyjki, aczkolwiek uprzedzam, że mam specyficzne poczucie humoru ^^A główni bohaterowie to przyjaciele i współlokatorzy: Aleks, Dorian i Krzysiek. Tematyka oczywiście yaoi, także więc jak ktoś nie lubi to wiadomo.…

Fade away

Fade away

30 6 1

I'm fading away every day... little by little...…