Dekadencja Morfeusza
Dwa lata minęły niczym mrugnięcie okiem lub pędząca myśl. Jeśli myślisz, że świat się zmienił w tym czasie to jesteś w błędzie. Toczy się niczym fikcja. Twórca tej historii pisze ją bezwiednie , odcięty od cenzury narzucanej przez społeczeństwo, prawa nadrzędne i podrzędne zarazem oraz tematy tabu których nigdy nie powinno się poruszać. Maestro jednak wolny nie jest. Wolność swą oddał zwierzchnikowi. Monarsze którego żywot się kończy by powrócić jako nawrócony. Maestro wtedy przypieczętuje, czerwienią, własnym odciskiem, koniec tego zwoju nasyconego fantazją.Umarł Król, niech żyje Król...…