Przyjaźń harlekina | [Chase Young x Jack Spicer] | (Xiaolin Showdown)
Remake Drugiej Połówki, być może tym razem będzie miało nieco więcej sensu i ładnego chaosu niż tamta wydłubana z nosa papa.…
Remake Drugiej Połówki, być może tym razem będzie miało nieco więcej sensu i ładnego chaosu niż tamta wydłubana z nosa papa.…
Wszystko poszło inaczej, nie lepiej, słowo się rzekło, zostało wydarte czkawką, a on wiernie może tylko wyciągnąć dłoń, by cały czar prysł. Świat magii znanej i nieznanej, ludzi pozbawionych wyrazu i tych nazbyt kolorowych, a wśród tego chaosu życia normalnego odnaleźć się nie może nawet pojedyncza para - pocałunek na pogrzebowym kobiercu, i w sumie to brakuje tylko kostuchy za świadka. Ale kto by przejmował się takimi szczegółami? Na pewno nie ten ledwo dwudziesto-wiosenny chłopak, który składa ręce w niemej modlitwie, stojąc na dachu oszklonej biblioteki. Nadchodzi Książę, paradoksalnie magią niszcząc inny rodzaj tajemnicy.,,Możesz pocałować pana młodego'' pogardą, odruch wymiotny ze strachu powstrzymany, zamyka oczy, pochyla się do przodu. -Czyli wiele o niczym i o czymś, o własnym, ułożonym z puzzli myśli świecie, w którym niekoniecznie dosłownie sierota ląduje u bram wielowiecznego zamczyska, i to wcale nie jako służący, tylko jako ,,władca''. Albo przynajmniej podnóżek tego przyszłego.-Ostrzeżenia?haha, niebo nie chcę nikomu nic zepsući nadal nie wiem jaki to gatunek, co to w ogóle jest, i co się dziejewięc na razie po prostu udajmy, że to nie istnieje.…
Zaśpiewał szyderczo, kołysząc się na deszczu niczym pijany. -Kopnięty w brzuch przetoczył się po posadce, a to wszystko według scenariusza. Stłuczona butelka, czerwona już-nie-biała koszula, zapaszek alkoholu i te wszystkie inne rekwizyty, bez których ta scena straciłaby na miłości widowni. Pęknięcie a chrzęst, śmiech a chichot, naturalne dla tego miejsca onomatopeje następują zaraz po bezużytecznościach. - Gdybyś tylko się nie urodził... ,,To byś była jeszcze bardziej uszkodzona'' - słowa wyjęte z głowy aktora, niezgodne ze scenariuszem - pozostały niewyrażone. - ...to on by nie umarł, nie umarł!Ta scena nie zmieści kolejnego aktora. Rendez-vous rodem z domowego teatrzyku kończy się w momencie, w którym opada kurtyna przytomności. -,,Deszcz spadł, świat zbladł, mnie zjadł" zanucił cicho potwór, przypominając sobie usłyszaną w deszczu piosenkę. Zgniótł z niesmakiem paczkę papierosów, wstał, a następnie spróbował wyrzucić z pamięci jak ludzko zachował się tamtego wieczora.-/Ostrzeżenia:/ Przemoc, krew, podteksty seksualne, inne pairingi, 18+, sceny seksu, też te hetero, jak i homoseksualizm. A jednak momentami nie będzie aż tak poważne, na jakie może się wydawać... W końcu, hej, to (Sh)Izaya. . Użyte media nie należą do mnie, w celu uzyskania o nich informacji wystarczy mi napisać na priv. Postacie należą do Ryōgo Narity. - ♠ - /Stan:/ Akt I, zakończony. Akt II, zakończony. Akt III, czeka na rozpoczęcie. - ♠ - /Oryginalnie z:/ Demon Of My Heart (wordpress) - ♠ - /Dodatkowe info:/ Pojedyncze sceny z innymi parami, a w tym: Shiki x Izaya (?)Shizuo x OC Izaya x OC (?)Kasuka x Izaya (?)Shinra x Celty...…
|Wymagania do Awansu na Piętro Zerowe:|• cztery dłonie, a w tym: - dwadzieścia palców, - od osiemnastu do dwudziestu dwóch paznokci, - od dziewięćdziesięciu ośmiu do stu czterech kości.A temu wszystkiemu towarzyszył głuchy odgłos ocierających się o siebie ciał, mlaskania, oraz pochodzącej z Martwego Świata muzyki.…
Powoli nudzą mnie... nie. Już dawno temu znudziły mnie te kolory. Kolor oczu, krwi i śniegu. Zawsze to samo. Niezmienne odbicie w lustrze. - Pięćdziesiąt trzy, każdy następny rok taki sam. -Spadł śnieg, kiedy przyszedłem ich odwiedzić. Tym razem spadł czerwony.-Spojrzał na mnie z góry, jak gdyby z najwyższego tronu, nawet jeżeli otaczały nas tylko zaspy śnieżne. Posłusznie ugryzłem go w dłoń, by mógł zabawić mnie swoim poczuciem humoru. Pogłaskał mnie po źrenicy.-Tak dobrze nam w tej obrzydliwości.- ♣ -/Ostrzeżenia:/18+, Uke!Zero, gwałt, spoilery do mangi i anime Vampire KnightUżyte media nie należą do mnie, w celu uzyskania o nich informacji wystarczy mi napisać na priv. Postacie należą do Matsuri Hino. - ♣ -/Pairing:/Kaname Kuran x Zero Kiryuu z Vampire Knight- ♣ -/Status:/Zakończone; One-Shot ✓- ♣ -…
Zapomniana parasolka, czarny kot i czekoladki. Niekoniecznie w tej kolejności... nie, żeby miało to być dla ciebie istotne. Dlaczego tak niegrzecznie? Gdybyś tu był, pewnie skarciłbyś mnie, że pisząc list - nawet jeżeli to najzwyklejszy sms - nie używam zwrotów grzecznościowych. Ale ciebie już nie ma.- ♦ -/Ostrzeżenia:/Brak. - ♦ -/Pairing:/Własne.- ♦ -/Status:/Zakończone. ✓ - ♦ -…
Alternatywa XIII Epizodu My Hand To Hold. - † - /Ostrzeżenia:/Użyte media nie należą do mnie, w celu uzyskania o nich informacji wystarczy mi napisać na priv.Uniwersum oraz wydarzenia z [Prawdy] należą do mnie. Postacie są własnością Christy Hui. - † - /Pairing:/ Chase Young x Jack Spicer z [Xiaolin Showdown] - † - /Stan:/Two-Shot; ukończone. ✔ - † -…
Harlequin High. Miejsce dla każdego wyrzutka społecznego. Dla delikwentów. Dla tych, co kochają walczyć. Nie boją się ryzyka. Miejsce rywalizacji z ich odwiecznymi rywalami o tereny. O wygraną. O władzę.Heylin vs XiaolinJedni powiedzieliby: zło przeciwko dobru. Ciemność przeciwko jasności... ale nie tu. Nie w tym brudnym świecie. Nie ma czegoś takiego, jak pełne dobro. Część Heylin ma więcej honoru niż całe Xiaolin razem wzięte. I jeszcze te rangi; Elita wyjęta niczym z talii kart. Król, przywództwo. Królowa, zaufanie. Walet, dyscyplina. Błazen; karta atutowa. Co trzy lata, tylko przez krótki okres czasu jest obecny... ale to w zupełności wystarczy, by zgnieść przeciwników. Musi być nieprzewidywalny. Silny. Godny zaufania. Gotowy do poświęceń. Przywódczy....więc co tutaj robi Jack Spicer?Nie ma tu miejsca dla tych, którzy boją się podjąć ryzyka... może więc jednak czerwonowłosy albinos odnajdzie się w tym zamieszaniu? Zwłaszcza, jeżeli nagrodą za wygraną jest miejsce u boku legendarnego przywódcy Heylin.Chase'a Young'a. ~ * ~/Ostrzeżenia:/Alkohol, narkotyki i inne używki, przemoc, lekkie yaoi, przekleństwa. Użyte media nie należą do mnie, w celu uzyskania o nich informacji wystarczy mi napisać na priv. Postacie należą do Christy Hui (która z całą pewnością się cieszy, że nie mieszka w Polsce z tym nazwiskiem). ~ * ~/Pairing:/Chase Young x Jack Spicer z Xiaolin Showdown~ * ~/Stan:/Ukończony Sezon Pierwszy.Sezon Drugi pojawi się po ukończeniu innego projektu.~ * ~/Oryginalnie z:/Demon Of My Heart~ * ~…
/- Gdy wypada kość, pozbieraj ją. Wypadną ci włosy, przyklej je z powrotem. Zgniją ci oczy, zastąp je nowymi, ze szkła. Nie masz prawa żyć, nie masz prawa przestać istnieć. Znowu się zranisz, zrań się jeszcze bardziej. Skrzywdzisz kogoś, skrzywdź go jeszcze bardziej - słowa piosenki, które zapomniał następnej minuty. Przypomniał sobie o nich następnego ranka, by ponownie wyrzucić z pamięci chwilę później./Jack Spicer nigdy nie rozumiał ludzi; bywali tak żałośni, wciąż narzekali; a mimo to zasługiwali na tak wiele rzeczy. Na jedzenie. Na uwagę. Na ciepło. Dlaczego nie on?Na zadane pytanie postawiono mu jedną odpowiedź, którą mógł tylko zaakceptować. Łatwiej jest wierzyć w kłamstwa, niż szukać prawdy. - Jesteś potworem.A może po prostu jedyne kłamstwo w tym całym świecie to on sam?Chase Young, nieśmiertelny władca, był przekonany, że doskonale wie, jak działa każdy człowiek. Tyle razy w końcu widział, jak ci się pojawiają i umierają - sam przyczynił się do śmierci wielu. Co by niby mogło umknąć jego uwadze?Pewien samozwańczy geniusz zła udowodnił władcy, że ten się mylił. Jedno, tak drobne istnienie, a tak bardzo namieszało mu w głowie. Chyba że Jack Spicer po prostu nie jest człowiekiem. Tak, to na pewno musi być to. Nie może być człowiekiem. Nie z tym egzotycznym wyglądem, nie z tą determinacją, nie z tym zapachem... więc czym jest?Oszukuje się. Tak jak każdy inny, bo tak jest łatwiej. Prawda mogłaby przynieść tylko zniszczenie, im obu... ach. Mówię o tym, jak gdyby było jeszcze co niszczyć. Oczywiście, że nic już nie zostało. W grę wchodzi worek pełen białych kości, białej skóry, czerwonej krwi, równie zgniłych oczu.Ale to również może być kłamstwem. Tylko wtedy kogo by obarczyć winą?_Ostrzeżenia:Tortury, schizofrenia, zaniedbanie rodzicielskie. Użyte media nie należą do mnie oprócz okładki._Pairing: Chack…
Zgniją ci oczy, wymień je. Wypadną włosy, posklejaj je. Wyrwą ci zęby, odzyskaj je z powrotem, przytwierdź gwoźdźmi. Gnijesz każdego dnia. Ukrywasz to pod cienką obrożą; nikt nie widzi. Wszyscy chcą być ślepi, kiedy chodzi o potwora. Koniec. Niezależnie, jak bardzo by się nie starał, ile pracy by nie włożył w swoje projekty, ile by nie próbował jakoś stać się silniejszym; wszystko na nic. Przez każdą mijającą sekundę staje się coraz słabszy. Dni upominają go o przeszłości, spokojną noc zastępuje strach o jutro. On nie umiera. On już dawno temu był martwy. Jeden dzień spowodował, że wszystko nabrało sensu. Tak jasne, przejrzyste; słowa, które powtórzył we własnej głowie tysiąc razy. ,,Byłoby lepiej, gdybyś nigdy nie istniał". Ten jeden raz zdecydował się posłuchać jego rady. Kiedy dni od nocy różnią się tylko jednym, po co szukać innego sensu istnienia? Łatwiej się poddać. W ciemności ból, który odczuwa, nie jest tylko w jego głowie. Zażył truciznę. Nie stać go nawet na honorową śmierć. - ♠ - /Ostrzeżenia:/ Niedożywienie, schizofrenia, tortury, krew, rodzicielskie zaniedbanie, próba samobójstwa (,,nawet tyle nie potrafił dobrze zrobić''). Użyte media nie należą do mnie, w celu uzyskania o nich informacji wystarczy mi napisać na priv. Postacie należą do Christy Hui (która z całą pewnością się cieszy, że nie mieszka w Polsce z tym nazwiskiem). - ♠ - /Pairing:/ Chase Young x Jack Spicer z Xiaolin Showdown - ♠ - /Stan:/ ✔ Zakończone. - ♠ -…
Mijają kolejne minuty, a on wciąż się w to wpatruje, jak gdyby miało mu za chwilę udzielić odpowiedzi. Zastanawia się, czy wszystko w porządku. ,,Nudny widok'' stwierdza głośno, po dobrych trzydziestu minutach gapienia się w lecący z kranu słup wody.Zaśmiał się na kolor i jego brak i potem znowu na kolor. Umierał.- ♠ -/Ostrzeżenia:/Łamane obietnice. - ♠ -/Pairing:/Kaworu Nagisa & Shinji Ikari- ♠ -/Status:/Ukończone. ✔ - ♠ -…
Walentynki. Jedno słowo, a wystarczy, żeby naniosło się na myśl kilka kolejnych: apokalipsa, koniec świata, milion psycho-fanek, kłopoty, złamane serca, wyzwania miłosne, opakowanie czekoladek i Kuran stalkerujący Zero... ...zaraz, co?To miał być czternasty luty, taki, jak zeszłoroczny; miał przynajmniej zakończyć się tak samo.Nie wyszło. Kiedy tylko Zero znalazł się pod spojrzeniem tych ironicznie czekoladowych oczu... dlaczego nie ma w sobie wystarczająco dużo siły, żeby go odepchnąć? - ♣ -/Ostrzeżenia:/18+, Uke!Zero, food-play, możliwa-i-bardzo-prawdopodobna przyszła śmierć Hanabusy- ♣ -/Pairing:/Kaname Kuran x Zero Kiryuu z Vampire Knight- ♣ -/Status:/Zakończone; One-Shot ✓- ♣ -…
//,,Skrzydlate Słowa"//,,Umrzesz w tę niedzielę.'' Jej głos; tak delikatny, niemalże niczym szept. Była daleko ode mnie, mimo to wśród wszechobecnej ciszy miałem wrażenie, że stała tuż obok mnie, tuż przy moim uchu. Nie powinienem był brać jej słów na poważnie; w końcu to tylko dziecko. A jednak w głowie, datę dziewiąty lipca, niedzielę, zapisałem jako dzień własnej śmierci. - ♠ - Odliczanie; tym stały się każde kolejne dni, licząc od trzeciego lipca, poniedziałku. Siedem dni, żeby pogodzić się z tym, że umrze. Godziny wmawiania sobie, że to jednak nie jest to; że to nie była groźba, klątwa, ani przepowiednia, tylko dziecięca zabawa. A jednak każde następne tyknięcie zegara zdaje się burzyć jego wiarę w to, że przeżyje ten dzień. Nikt nie powiedział jednak, że te słowa były skierowane do niego. - ♠ - /Ostrzeżenia:/Brak. - ♠ - /Pairing:/Mutou Tohru x Yuuki/Koide Natsuno z Shiki - ♠ - /Status:/One-Shot; ukończone. ✔ - ♠ -…
Nie było listu, którego nie pisałem z nadzieją, że nie będzie już potrzebny. - Piątego grudnia o godzinie 16:15 Lelouch otworzył oczy. Pierwsze, co go przywitało, to drewniane, własnoręcznie zrobione sekretarzyki i gorąc, który mimo godzin, które minęły, i chłodu, który panował w pomieszczeniu, wciąż pozostał na jego wargach. Oszalał bez niego. - ♠ - /Ostrzeżenia:/AU; bez Geas'a. - ♠ - /Pairing:/Suzaku Kururugi x Lelouch Lamperouge - ♠ - /Status:/Zakończone; One-Shot ✓ - ♠ -…
W skrócie dla tych, którzy nie czytali Drugiej Połówki (mego opowiadania):Świat, AU; bez Sheng Gong Wu. Nowoczesny. Szkoła; konflikty gangów, Heylin vs Xiaolin. Le Mime (lider Xiaolin) ma obsesje na punkcie Jack'a (który jest z Heylin)... więc postanawia się go porwać. Och, warto by też wspomnieć, że Jack ma uczucia do swojego lidera, Chase'a...Chaos ensues. - ♥ -/Ostrzeżenia: /18+. Trójkąt. Narkotyki. Użyte media nie należą do mnie, w celu uzyskania o nich informacji wystarczy mi napisać na priv. Postacie należą do Christy Hui (która zapewne się cieszy, że nie mieszka w Polsce z tym nazwiskiem). - ♥ -/Pairing:/Chase x Jack x Le Mime (Seme x Uke x Seme)- ♥ -/Status:/One-Shot; ukończone. ✔ - ♥ -…
Jeżeli nie przeczytałeś/przeczytałaś jeszcze epizodu 15 Drugiej Połówki (Chase x Jack z Xiaolin Showdown) - mojego opowiadania - to, dla lepszego zrozumienia wydarzeń, poradziłabym najpierw przeczytać wyżej wspomnianą pracę. Chyba, że po prostu chcesz poczytać o depresyjnym, masturbującym się nastolatku płci męskiej, który jest beznadziejnie w obsesji z innym mężczyzną. ~ ♥ ~/Ostrzeżenia/: Masturbacja, 18+, homoseksualizm, wycięty (dodatkowy) fragment z głównego opowiadania - Druga Połówka. ~ ♥ ~…
CCJZ. Czemu Chase (Young) Jest Za... -ekhm- ...czepisty, autorstwa geniusza -zła-, Jack'a Spicer'a. Bo kto inny byłby w stanie udowodnić zaj... czepistość Chase'a, jak nie ja?! Potem mi podziękuje. ~ * ~ Dziwne, małe coś, co zrobiłam bo... się nudziłam. ._. ~ * ~ Postacie z Xiaolin Showdown; oparte na liście CCJZ z mojego opowiadania, ,,Druga Połówka" (Chase Young x Jack Spicer).wow wiem jakie oryginalne…
Nie podoba mu się ten dystans między nimi. Cicho. Za cicho. Bez kłótni, ale też bez żadnych innych słów. Lubił te kłótnie. A ta cisza mu nie odpowiadała ani trochę. Zwłaszcza między nimi. Allen miesza w swojej herbacie i dmucha na nią raz na dwa obroty, żeby nadać jej odpowiednią temperaturę. Jego oczy są w połowie przymknięte i śpiące, a każdy ruch jest niesamowicie powolny. Czasem Kanda patrzy się na białowłosego i zastanawia się, jak on może być jednocześnie tak miękki, delikatny, tak mały, i tak silny, i tak życzliwy, i tak przyjemny. Myślał o tym już od tak wielu lat, a jednak dopiero ostatnio zaczął sobie uświadamiać, co to dokładnie może znaczyć. - ♦ - Zakochiwanie się było o wiele prostsze, niż się Kandzie wydawało. Nie towarzyszyły temu żadne dramaty, rozstania, zazdrość ani nienawiść. Siedząc tak, obok siebie, na tej jednej kanapie, wszystko wydawało się takie proste. Może to właśnie dlatego tak łatwo udało mu się zadać to pytanie? - Moglibyśmy się pocałować?- ♦ -/Ostrzeżenia: /AU, szkolne, Fluff. - ♦ -/Pairing: /Kanda Yuu x Allen Walker z D.Gray-Man - ♦ - /Status:/Zakończone, One-Shot ✓ - ♦ -…
,,Upewnij się, że ze swojej głupoty nie popełnił samobójstwa. Zwłaszcza, jeżeli znowu spędza te całe święta samotnie." Nadal płakał. Mam wrażenie, że teraz jeszcze bardziej otwarcie. Co niby innego mógłbym zrobić w tej sytuacji... aniżeli po prostu po cichu się wycofać? Wyjdę stąd, jak gdyby nigdy nic, i po prostu będę udawał, że to był tylko sen. Że mnie nigdy tu nie było. Że nie widziałem tej jadalni, nie widziałem tych mahoniowych drzwi, nie widziałem tych czerwonych ścian, nie widziałem jego skóry, nie widziałem jego łez. Tak będzie lepiej. On z łatwością się na to nabierze, prawda? Zwłaszcza, że sam co chwila powtarzał, że to nic więcej, aniżeli kolejny sen. Tak będzie po prostu lepiej dla nas obu. - ♠ - /Ostrzeżenia:/Nawiązanie do Monster /At Fault/ i /My Hand To Hold/; moich innych opowiadań. - ♠ - /Pairing:/Chase Young x Jack Spicer z Xiaolin Showdown - ♠ - /Status:/Zakończone; One-Shot ✔- ♠ -…
Od autorki: Opowiadanie, którego się wstydzę. Żałosne początki, które najchętniej bym usunęła. Jednocześnie pokrzepienie dla mnie, teraz; dowód, że wiele rzeczy się zmieniło. Proszę, nie oceniaj mnie tylko bazując na fragmencie mojej przeszłości. ~ * ~ Kto by pomyślał, że aby uratować siostrę, będzie musiał sprzedać własne ciało? Na początku wmawiał sobie, że to nieprawda; że nieprawdą jest to, kim się stał. Że to obustronny kontrakt, że ma przede wszystkim reprezentować księcia, przyszłego króla. Szybko minęło to złudzenie. Zdecydowanie zbyt szybko cały ten, wydawałoby się, idealny świat, rozsypał się na kawałki. Rozdrapuje go to od środka, do krwi. A mimo to nie może powstrzymać tego uczucia; coś naprawdę musi być z nim nie tak. Syndrom sztokholmski? Ale przecież jest tu z własnej woli. Nie chce go opuszczać. Nie, kiedy ta postać przed nim; ten o niebieskich oczach; skrywa za swoją maską skrzywdzoną, drobniejszą od niego samego istotę. Kiedyś książę został okłamany przez tych, którym ufał najbardziej. Bolesna zdrada; tak dogłębna, że wydawałoby się, że już nic nigdy nie uleczy tej rany. Zwłaszcza, jeżeli pociągnęła za sobą całą lawinę kolejnych, szkarłatnych konsekwencji. Po co miałby więc spróbować zaufać drugiej istocie? Na końcu i tak się okaże, że wszyscy to zdrajcy, bez wyjątku. Był do tego przyzwyczajony; nic nie będzie w stanie go ruszyć, nic go nie zdziwi, już nic go nie zrani. Tak sądził. A jednak... a jednak z jakiegoś powodu zdrada tego, który złożył mu przysięgę przed całym narodem, boli go jeszcze bardziej, niż ta cała królewska teatralna scena. Nie ma pojęcia, dlaczego tak bardzo chce uwierzyć tym dużym, zielonym oczom. Tak niewinnym. __ /Ostrzeżenia:/ Gwałt (18+), prostytucja, przemoc, krew; nawiązanie do ,,Royal Fiance'' Asumy Risai. Bardziej chora (-przyjemna-) wersja.…