Poszukując nieba (one shot)
W świecie, który spowił wieczny mrok, trudno znaleźć światełko nadziei.Urokliwość nieba pamiętał jedynie z książek oraz babcinych opowiastek, lecz nigdy nie miał szczęścia widzieć jej na własne oczy. Gdy dorósł, wszystko, co mu pozostało, to łagodny półmrok wywołany zwieszającymi się wiecznie z nieba ciężkimi chmurami, raz po raz płaczącymi deszczem. Urodził się i zestarzał w ciemności, choć sam nie wiedział, w jakim celu. Jakby jedynym sensem jego istnienia było pozostanie zapomnianym.Zmęczony życiem, codzienną rutyną i nieustanną ponurością świata, postanowił sobie sprawić drobny prezent i choć na chwilę cofnąć się do dzieciństwa. Choć przez moment spojrzeć na niebo, takie, jakim było bez przygnębiającego całunu chmur. Choć przez moment czuć coś innego niż bezcelowość życia.…