Po Drugiej Stronie
Wyobraź sobie, że stoisz na płaskiej powierzchni, pośród nicości i głuchej ciszy. Jesteś pogrążony we własnych myślach i zajęty swoją codzienną rutyną, gdy nagle silne trzęsienie ziemi sprawia, że tracisz grunt pod nogami. Spadasz. Ale nie ma w tym nic strasznego. Lecisz w dół z zamkniętymi oczami w pełnej ufności, że osoba stojąca na dnie, czeka na ciebie z wyciągniętymi rękami, abyś mógł bezpiecznie wylądować.Tak Mia Stewart określiłaby te wszystkie nieprzespane noce i oderwane od rzeczywistości rozmowy z nieznajomym. Jego z początku zakrzywiony charakter pisma i jego dźwięczny, wesoły głos gdy odebrał telefon po raz pierwszy. Mia spadała czerpiąc z tego przyjemność i nie myśląc o tym, jak z każdą sekundą znajdowała się coraz głębiej i głębiej w czarnej nicości. Nie żałowała jednak niczego i gdyby mogła skoczyłaby ponownie. Drogi czytelniku, pozwól, że wprowadzę cię do świata pełnego wątpliwości, śmiechu, płaczu i przede wszystkim...miłości. Odpowiedz mi tylko na jedno pytanie: Czy jesteś zdolny do uwierzenia, że miłość nigdy nie umiera? I czy wierzysz w przeznaczenie? Nie? Pozwól, że zmienię twoje zdanie...…