OD TWOJEJ ŚMIERCI MIJA...
WŁAŚCIWIE TO JUŻ SAMA NIE WIEM, PRZESTAŁAM LICZYĆ PO DWÓCH LATACH.
DWA LATA, DWADZIEŚCIA CZTERY MIESIĄCE, SIEDEMSET TRZYDZIEŚCI DNI, SIEDEMNAŚCIE TYSIĘCY PIĘĆSET DWADZIEŚCIA MINUT...
MOGŁABYM TAK WYLICZAĆ CAŁY CZAS, LECZ CO MI TO DA?
NIE ZWRÓCI MI TO CIEBIE, TWOICH ZŁOTYCH KOSMYKÓW, TEGO WYKRZYWIENIA WARG W ŁOBUZERSKIM UŚMIECHU, TEGO CHARAKTERYSTYCZNEGO BŁYSKU W OKU..

PAMIĘTASZ JAK BYLIŚMY DZIEĆMI? WTEDY WSZYSTKO BYŁO ŁATWIEJSZE..
NIKT NAMI NIE RZĄDZIŁ, NIE WYSYŁAŁ NA MISJĘ..
MOGLIŚMY BYĆ SOBĄ.


LECZ TERAZ? NIE MA CIĘ PRZY MNIE, ODSZEDŁEŚ W IMIĘ WŁADZY, CHĘCI NAPRAWIENIA ŚWIATA, CO CI TO PRZYNIOSŁO? RADOŚĆ? ULGĘ? NIE. CIERPIENIE? BÓL? POWRACAJĄCEGO CO NOC KOSZMARY? TAK.

CO NOC GDY KŁADĘ SIĘ SPAĆ MYŚLĘ CO BY BYŁO GDYBYM DO CIEBIE DOŁĄCZYŁA NA STATKU ANDROMEDY. WYGRALIBYŚMY? A MOŻE WRĘCZ PRZECIWNIE? PRZEGRALIBYŚMY W IMIĘ DOBRA I NIESPEŁNIONYCH MARZEŃ..
TAK ZA TOBĄ TĘSKNIĘ..

DLACZEGO LOS NAS ROZDZIELIŁ? CZY NIGDY NIE BYŁO NAM PRZEPISANE ŻADNA NIE SZCZĘŚCIA, MIŁOŚCI?
TERAZ JESTEM ŁOWCZYNIĄ, MYŚLAŁAM, ŻE JAK DO NICH DOŁĄCZĘ ŁATWIEJ MI BĘDZIE POGODZIĆ SIĘ Z TWOJĄ STRATĄ. TAK BARDZO SIĘ PRZELICZYŁAM, TĘSKNOTA TYLKO SIĘ WZMAGA. ŁAMIE MI SERCE ZADAJĄC CORAZ TO NOWE CIOSY..

PO WYGRANEJ WOJNIE Z TYTANAMI WSZYSCY UWAŻALI MNIE ZA BOHATERKĘ..
NAWET ANNABETH JEST SZCZĘŚLIWA...NIE, ONA JEST SZCZĘŚLIWA MIMO ZŁAMANIA NASZEJ OBIETNICY. TAK NAPRAWDĘ JESTEM TYLKO WRAKIEM CZŁOWIEKA, ZABAWNE CZYŻ NIE? CÓRKA NAJPOTĘŻNIEJSZEGO Z BOGÓW, CÓRKA ZEUSA CZUJE SIĘ JAKBY STRACIŁA COŚ WAŻNEGO. STRACIŁAM PRZYJACIELA, BRATA.

POZOSTAŁO MI TYLKO ŻYĆ DALEJ Z WIEDZĄ, ŻE NIGDY JUŻ NIE POWIEM CI JAK BARDZO CIĘ KOCHAM..

JESTEŚMY RODZINĄ LUKE, PAMIĘTAJ.

• THALIA GRACE, OBÓZ ŁOWCZYŃ

Hejka, piszę tego one shota już 10 raz...
Mam wrażenie, że nadal tu czegoś brakuje..

Ps. Z góry przepraszam za tego capslocka, Word lubi robić sobie ze mnie żarty, heh

~polarnagwiazdka