Cześć
Dziś się przywitamy.
Tak, wiem, że powinnam o tym napisać w pierwszym rozdziale, a nie piątym. Ale lepiej późno niż wcale.
To tak: idziesz ulicą, słońce świeci, ptaki śpiewają, puszyste obłoczki ganiają się beztrosko po błękicie nieba, a w powietrzu unosi się jakże powabna woń spalin i papierosów. Innymi słowy, cudowny letni dzień w mieście. Masz nieziemsko dobry humor, trzeba to jakoś wykorzystać. Idziesz, podśpiewujesz, stawiając kroki w rytm piosenki o tym, że życie jest piękne, a tu nagle zza rogu wyłania się sąsiadka z naprzeciwka! Uśmiechasz się, kłaniasz żywo, drąc się do aparatu słuchowego starszej pani:
Hyvää huomenta!
Siatka wypada z pomarszczonych dłoni. Zakupy rozsypują się po chodniku, a ty nie zrażony niczym, dodajesz:
Anteeksi! Pomogę pani!
Ach, cudowny dzień, wiatr bawi się twoimi włosami, a za następną uliczką wyłania się stary, dobry kumpel z gimnazjum. Przybijasz mu skleje, mocnym głosem rzucając mu w twarz wesołe:
Hei! Mitä kuuluu?
Zanim zbity z tropu przyjaciel ogarnie, że powiedzieś: "cześć! Co tam?", ty już jesteś na drugim końcu uliczki, rzucając mu po drodze krótkie "näkemiin" (niezwykle krótkie, prawda?), co znaczy po prostu "żegnaj".
Idziemy dalej. Zbliża się wieczór. Niebo gwiaździste nad tobą, prawo moralne w tobie (piątka dla wszystkich, którzy znają ten cytat XD XD XD). Wracasz do domu już z progu krzycząc:
Hyvää iltaa!
Äiti zdezorientowana wychodzi z kuchni, nie wiedząc, co odpowiedzieć.
Dobry wieczór, synku?
Hyvää iltaa, äiti!
Acha... Głodny jesteś?
Ei.
Nie rozumiem...
Czyli że nie
Acha... Dobrze się czujesz?
Niin, äiti.
Po jakiemu ty do mnie mówisz?! Po chińsku?
Po fińsku.
Jeden pies. Idź do pokoju, zaraz cię zawołam na kolację.
Niin, äiti.
XD XD XD XD XD XD u mnie w domu to standard.
Jak zapewne zauważyliście, większość fińskich pozdrowień wymaga od nas użycia śmiechowego "hyvää" i doklejenia do niego innego słówka, w zależności od pory dnia i intencji. Jest ono dość trudne w wymowie, ale mój fiński przyjaciel z przedszkola mnie jego nauczył, żebym mogła was tego nauczyć XD. Otóż w słowie "hyvää" igrek czyta się jak coś pomiędzy "i" a "j". Jest ono miękkie i krótkie w wymowie, w przeciwieństwie do podwójnego "ää" na końcu tego słowa, których czyta się jak wydłużone, rozciągnięte jak ciągnik z ciągutek "e". Całe słowo czyta się więc "hijveee".
Zanim powiemy sobie hyvää yötä, czyli dobranoc, chciałabym tylko dodać, że ten słownik uwzględnienia również potrzeby czytającego. Czyli po ludzku, jak chcecie dowiedzieć się jak jest po fińsku jakieś konkretne słówko, walcie śmiało, jestem do waszych usług XD
Hyvää yötä!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top