Radość
Czymże jest radość,
jak nie tchnieniem wiatru na pustyni?
Jak nie słońcem w ciemności?
Czym byłaby radość,
gdyby nie była sobą ani Tobą?
Co by się stało,
gdybyś nie istniał ani ty,
ani ona?
Mój świat ogarnąłby mrok
jak po wielkim potopie,
ucieczka od smutku
utonęłaby gdzieś po drodze...
Radość...
Dotyk Twojej dłoni,
otulającej moje kruche serce
i broniącej od złego...
Balsam na zbolałą duszę,
moją - więźnia radości.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top