Dodatek Specjalny
Hikari: !LUDZIE ZBIÓRKA! *nastawia i włącza sobie muzykę powyżej*
Armin: Kobieto wiesz która godzina? -.-
Kastiel: A tej co znowu odbija? I co to ma być za muza w tle?
Aleksy: Oho, ktoś chyba podpadł ^^
Rozalia: Można wiedzieć o co chodzi? Przerywacie mi randkę z Leo!
Wioletta: Mam nadzieję że to nic poważnego...
Nataniel: Co tak właściwie tu robimy?
Kasiel: Rudej coś odbija, a jak ci się zdaje?!
Nataniel: Tylko nie takim tonem!
Iris: Tylko spokojnie, nie mamy czasu na awantury. ..Prawda?
Kim: Ej, chwila moment. A gdzie nasza autorka?
Melania: Właśnie! Hikari, o co tu chodzi? Nie możesz tak bez pozwolenia przejmować rozdziału!
Klementyna: Hu hu.. Ktoś tu będzie miał kłopoty >:)
Hikari: Ej ej ej, ciebie tu nikt nie zapraszał! ><
Klementyna: Mogę być gdzie mi się podoba!
Aleksy: No już dziewczyny, spokojnie, złość piękności szkodzi ^^
Klementyna: *strzela focha i sobie idzie*
Peggy: No, i mała się obraziła.
Hikari: Trudno, mniej zmartwień. Zaraz, GDZIE SOFI, KENTIN I LYSANDER?!
Iris: Sofi z Kentinem wstąpili do rozdziału z plażą, mam do nich zadzwonić?
Rozalia: Mogę po nich pójść!
Hikari: ROZA SIAD!
Rozalia: *foch*
Kastiel: Dowiemy się wreszcie łaskawie o co tu chodzi?!
Hikari: Właśnie do tego.. ARMIN ODŁÓŻ KONTROLER TO POWAŻNA SPRAWA!
Iris: Dzwoniłam do Sofi, zaraz tu będą ^^
Lysander: Wybaczcie, zgubiłem drogę.. Co tak właściwie się tu dzieje?
Nataniel: Niedługo się dowiemy..
Kastiel: Oby jak najprędzej.
Peggy: Hikari, mogłabyś nam wyjaśnić..
Sofi: Jesteśmy!
Kentin: No proszę wszyscy tu... Zaraz zaraz, gdzie jest Selenit1?
Sofi: Co?! Autorki tu nie ma?! To co my tu właściwie robimy?
Hikari: Gadamy a cała nasza rozmowa wygląda jak internetowy chat? -.-
Rozalia: Tyle to sami widzimy!
Armin: Hikari, czyżbyś włamała się na konto szefowej? O_O Moja szkoła! ^^
Aleksy: Bracie, proszę, wiemy że ją lubisz ale nie chwal jej -.-
Armin: Ż-że co?!
Melania: Włamałaś się na konto?..
Hikari: NIGDZIE SIĘ NIE WŁAMAŁAM! Ślepota nie wyłączyła strony więc po prostu wykorzystuję okazję. Te jej okulary w ogóle działają?
Lysander: To gdzie teraz jest nasza autorka?..
Hikari: Rano zgubiła jakąś kartkę od dokumentów i do teraz przegląda mangi w poszukiwaniu jej -_-
Nataniel: Ale żeby od siódmej rano?
Hikari: Przy okazji postanowiła je posegregować, ozdobić na nowo ścianę, przemeblować pokój i narysować kilka naszych artów w wersji chibi -.- w międzyczasie testowała jakiś nowy atrament i nieco za późno się zorientowała że schnie znacznie, ZNAAAAAAAAAAAAACZNIE wolniej od poprzedniego. -_-
Wioletta: I co się stało?
Hikari: Nic, od dziesięciu minut siedzi w łazience starając się jakoś domyć a o rysunku nie wspomnę.
Wioletta: Może jak użyje korektora..
Kastiel: Halo, małolaty! Jesteśmy tu tylko po to żeby dyskutować o czymś co obchodzi nas tyle co zeszłoroczny śnieg?
Peggy: Jakim cudem nie wyłączyła naszej strony? Przecież zwykle to robi w obawie przed wkurzającymi braćmi.
Kentin: Nawet mi o nich nie wspominaj, pamiętacie co było ostatnio gdy pod jej nieobecność próbowali coś napisać?
Hikari: Najwidoczniej zapomniała >< Nasze okienko znajduje się tuż obok YouTuba.
Aleksy: OOO, czego słucha??
Hikari: Od dwóch godzin Disco Polo z przerwami na openingi -_-
Aleksy: . . . . .
Kim: No dobra, możemy wrócić do tematu tej ważnej sprawy?
Hiakri: Co? A no tak, racja! WYBIŁO NAM 1000 GWIAZDEK!!
Peggy: WHAT?!
Iris: naprawdę?? ^^
Nataniel: No proszę, więc jednak. :)
Aleksy: JUPIIIIII!
Sofi: Nie oszukujesz?? O_O
Lysander: Przyjemnie widzieć że komuś się podoba.
Wioletta: To cudownie.. :)
Kim: Ludzie, Wioletta dała emotkę! ;)
Wioletta: *speszona*
Kastiel: Co się dziwić? W końcu ja odpowiadam za tutejszą akcję..
Rozalia: ..Jej, cóż za skromność. Mam przypomnieć kogo musieliśmy wynosić z tamtej imprezy?
Kastiel: Autorka jeszcze kiedyś popamięta..
Melania: No.. cóż.. również cieszę się z tego powodu ale to nie powód by bez jej zgody przejmować rozdział.
Wioletta: Co jeśli będziemy mieć kłopoty?..
Hikari: Wioletto, spokojnie. Niby co może nam zro.. ROZA WRACAJ TU!
Rozalia: Hę? Myślałam że już skończyliśmy.
Hikari: Oszalałaś? Musimy uczcić to wielkie wydarzenie!
Kastiel: Niby co chcesz zrobić? Znowu zagramy w jakąś grę dla dzieci?
Lysander: Nie wiem czy to dobry pomysł..
Armin: Ej, no ale tak nie może być! Zróbmy coś szalonego!!
Melania: Jakby to nie było już wystarczającym szaleństwem...
Aleksy: Hikari, mam prośbę.
Hikari: O co chodzi?
Aleksy: Dasz radę jakoś mnie połączyć z YouTubem? Słuchawki mi padły.
Armin: Czekaj, ja to zrobię. Tylko nie rób niczego głupiego bo szefowa się zorientuje.
Aleksy: Oki-doki ^^
Kentin: Więc, co robimy? Mieliśmy świętować.
Sofi: Co? Ty też tak uważasz?
Kentin: No, jakby nie patrzeć druga taka okazja może się nie powtórzyć.
Peggy: Jak to nie? Następna będzie już za niecałe 1000 kolejnych gwiazdek!
Lysander: Naprawdę myślisz że damy radę uzbierać kolejny 1000?
Peggy: Wiem z pewnych źródeł co w przyszłości planuje szefowa ;) Będzie ciekawie ^^
Armin: Ej, żadnych spojlerów! *zatyka sobie uszy*
Peggy: Ej, naprawdę myślisz że od tak zdradziłabym komukolwiek swoje cenne informacje?
Armin: *po kryjomu daje łapówkę*
Iris: Osobiście nie mogę się doczekać co będzie w następnym rozdziale..
Kastiel: Weź nie dołuj człowieka, nic tylko mi ostatnio w głowie mącą!
Sofi: Mi to mówisz?.. -.-
Kentin: No już, już.. *przytula* niedługo to się skończy.
Peggy: *Szepcze coś Arminowi na ucho*
Rozalia: *pisze z Leo na osobny chacie*
Armin: ALE ŻE JAK?!
Peggy: Jak wygadasz to cię zabiję!
Hikari: Ej, co wasza dwójka tam robi?!
Peggy/Armin: Nic takiego. *paczają gdzieś w bok*
Kim: Ej, mała, gdzie byłaś?
Hikari: Patrzyłam przez kamerkę w laptopie czy szefowa nas nie nakryła.
Nataniel: I co robi?
Hikari: Miała tylko szybko przejrzeć komiksy a zamiast tego przegląda ulubione momenty z "Alicji w Krainie Koniczyny", mamy sporo czasu ^^
Aleksy: *wyje na całą stronę*
- DEłu Tiko
to sportowe auto dla prawdziwych dzików Wakacyjna wersja prosto z Puerto Rico
Na siedzeniach koce w bagażniku piwko
DEłu Tiko
to sportowe auto dla prawdziwych dzików Wakacyjna wersja prosto z Puerto Rico
Gąski za nim lecą jak Reksio za szynką
Hikari: No nie, znowu ta parodia?! >_<
Lysander: Pierwsze słyszę..
Armin: Bracie.. błagam.. przestań..
Kastiel: Nie skomentuję tego..
Wioletta: *wyjmuje szkicownik*
Peggy: No dobrze, więc co z.. Hikari, a ty dokąd?! Sama mówiłaś że jest bezpiecznie zostaw tą kamerkę!
Hikari: Ale właśnie czyta fragmenty z Borysem! TwT Chociaż 5 minutek!.....
Armin: Z Kotem z Cheshire??
Hikari: ON JEST BOSKIII!!! ^w^
Kastiel: Zachowujesz się jak autorka na widok facetów w kocich uszkach. -_-
Peggy: Ha ha, dokładnie! Pamiętacie co było ostatnio gdy podczas jednego z odcinków nagle pojawiła się jej ulubiona postać??
Kentin: Zależy która. Masz na myśli tamten dzień gdy niechcący uderzyła głową w kaloryfer czy wtedy gdy spadła z łóżka?
Peggy: W sumie to chodziło mi o ten gdy zaczęła wrzeszczeć na cały dom a potem przez dziesięć minut chodziła w kółko jak chomik na dopalaczach bojąc się wcisnąć play.
Wioletta: *podnosi wzrok znad szkicownika* Dlaczego się bała?..
Peggy: Chciała nieco ochłonąć by przypadkiem znów nie zacząć krzyczeć.
Kim: I co z tego wyniknęło?
Peggy: Cholinex.
Aleksy: *znowu się drze*
- Skaczący Pokemon, to on Magikarp
Ma ruchy bezsensowne lecz skradł serce me
Chlapiący pokemon, darzę go miłością
To chyba jakaś magia, że przeżył do dzisiaj!
Kastiel: Czy ona ma jakieś normalne kawałki?!
Kentin: Coś mi mówi, że ten cały Cholinex zaraz nam się przyda.
Kim: Raczej Nervomix.
Hikari: Cicho, nie w takiej chwili! >///< *kontynuuje podglądanie przez kamerkę cała czerwona*
Sofi: Armin, albo mi się zdaje albo właśnie przegrywasz z kotem *cwany uśmieszek*
Armin: *foch*
Melania: Ale o co chodzi?..
Peggy: Nie ważne, nie ważne.. ^^
Kentin: No dobra, więc mamy tu tak po prostu siedzieć i gadać?
Nataniel: Jak chcesz możesz dołączyć do Aleksego i słuchać playlisty Selenit1.
Kentin: ..To ja może podziękuję..
Iris: Słuszna decyzja..
Peggy: NO NIE WIERZĘ!!
Wszyscy: *?!*
Wioletta: C-Co się dzieje?! *spanikowana*
Peggy: Selenit1 zaczęła pisać fanfiksa z Ansatsu Kyoshitsu!!
Wszyscy: -_-
Hikari: SERIO?! Oby tylko shipowała swoją postać z Karmą! >///<
Kim: Mała, albo mi się zdaje albo lubisz psychopatów.
Hikari: No.. Może troszeczkę.. ^^
Kastiel: Co się dziwisz? Stworzyła ją szefowa.
Hikari: MASZ COŚ DO MNIE?!
Sofi: No już, już, spokojnie.. spróbujmy się uspokoić i..
Aleksy:
- Chodź na molo załóż polo zaśpiewamy Disco Polo
Będzie sobie tańczył Olo!
Wszyscy: -_-*
Aleksy: *leży gdzieś z boku nieprzytomny*
Armin: Wybacz bracie, siła wyższa.
Wioletta: *spanikowana stara się ratować Aleksego*
Hikari: Peggy, błagam powiedz że szefowa shipuje kogoś z Karmą! Pliiiiiis!
Peggy: No.. ech, mamy święto to ci powiem. Tak, shipuje kogoś z Karmą. Cokolwiek to znaczy..
Hikari: JEEEEEST!! *-* Ale chyba nie Nagisę?! O_O
Armin: Oszalałaś? Selenit1 w życiu nie oglądała żadnego Yaoi.
Peggy: Ej, zaraz, z tego co mi wiadomo wczoraj do czwartej cośtam w nocy oglądała "Yuri on Ice"
Armin: WTF?!
Lysander: Gdzieś już słyszałem ten tytuł..
Kentin: A czy przypadkiem nie ma zamówienia na One Shot z tego tytułu?
Hikari/Armin: *Ulga*
Peggy: Sama nie wiem, jedyne co mi się obiło o uszy to krzyki jaki to Victor jest boski.
Hikari/Armin: . . . . . . . . *rozpacz* TRACIMY JĄ!..
Kastiel: Ludzie, weźcie się opanujcie.
Rozalia: *dalej pisze z Leo*
Melania: Słuchajcie.. może powinniśmy już wracać do naszych rozdziałów?..
Iris: Tak, robi się późno..
Wioletta: Popieram dziewczyny..
Kim: O, Wiola! Jak się miewa Aleksy?
Wioletta: No.. cóż.. żyje..
Sofi: Dobrze, że się nim zajęłaś ^^ Na pewno był z tego powodu szczęśliwy.
Wioletta: Nie wiem.. cały czas mruczał coś o.. jakimś gościu z BMW.
Wszyscy: . . .
Kim: Padł ofiarą Disco Polo.
Nataniel: Chyba nie ma już dla niego ratunku.
Kastiel: Co on teraz robi?
Wioletta: Odzyskał przytomność i słucha dalej.
Kentin: Żeby tylko nie śpiewał.
Hikari: Ja tam nie mam nic przeciwko tej muzyce. Choć osobiście wolę Japońskie kawałki.
Kastiel: Jej, któżby się spodziewał.
Hikari: Co, masz z tym problem?!
Kastiel: Po prostu uważam że!..
Selenit1: CO TU SIĘ WYPRAWIA DO JASNEJ CH.. *gryzie się w język*..cHenryka.
Wszyscy: SZEFOWA?! X_X
Kastiel: *szepcze* Głupi rudzielec, miałaś mieć na nią oko!..
Hikari: *szepcze* Była dopiero przy czwartym tomiku z sześciu! Nie wiem co się stało!...
Selenit1: No po prostu zero szacunku! To już nawet do własnych postaci nie można mieć krzty zaufania! ><
Armin: No już Selenit1, nie dramatyzuj.. ^^
Selenit1: *czyta rozdział*
Wszyscy: *Mega przerażenie*
Selenit1: O_O
Wszyscy: . . . .
Selenit1: NO WIECIE CO?! TAK CZŁOWIEKA OBGADYWAĆ?!
Kastiel: No już, wyluzuj.
Selenit1: JA CI ZARAZ DAM WYLUZUJ!! ><
Hikari: Nie dramatyzuj, przeżyjesz. -.-
Selenit1: Cicho! >///< *idzie pod kołdrę rozpaczać* Tylko poczekajcie, w następnych rozdziałach urządzę wam takie piekło że przez tydzień nie siądziecie! T-T
Melania: Mówiłam, że to zły pomysł..
Hikari: Ej, to nie moja wina że zapomniała o 1000-u gwiazdek!
Nataniel: Hikari, może nie powinnaś..
Selenit1: Co? Jaki znowu 1000 gwiazdek? *bierze telefon i sprawdza* . . .
Hikari: Przeczyść okulary. Taka rada.
Wioletta: H-Hikari.. nie bądź niemiła..
Selenit1: Um.. No.. Ten teges.. Ups?
Kastiel: Ładne mi "Ups.
Armin: Żeby tak ludzi traktować.. Jakież to przykre..
Hikari: No i co? My ci tu skórę ratujemy a ty co?
Selenit1: Nazwałaś mnie "Ślepotą".. -.-
Hikari: . . .
Selenit1: Peggy.. czy ty weszłaś na nieopublikowane powiadania?!
Peggy: No, trochę ich tam masz ^^
Selenit1: Koniec zbiegowiska rozmówię się z wami później! ><
Wszyscy: *Niechętnie wracają do swoich rozdziałów*
Armin: A, zaraz! Mam pytanie!
Selenit1: Słucham?
Armin: Jakim cudem nas nakryłaś? Przecież żadna siła tego świata nie odciągnie cię od czytania mangi.
Wszyscy: *Przyglądają się z zaciekawieniem*
Selenit1: Brat kupił czekoladę, poszłam nieco od niego wysępić.
Wszyscy: Wszystko jasne.. -_-
Selenit1: ..No i z jakiegoś powodu zmieniła się moja składanka na YouTube. A właśnie miała iść AMV z KARMĄ!!! ><
Aleksy: ..."Ups"? *nerwowy śmiech*
Wszyscy: *spoglądają na Aleksego z mordem w oczach po czym wracają do siebie *
**********
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top