Nieogar, załoba i rozpierdol

A więc takie małe powiadomienie:

*<------ oznacza że inni tego nie widzą, ze jest to ze tak powiem poza czatem.

Rin <---- to dziewczyna Nataniela

Ros <---- Dziewczyna Dimitriego i córka Leo

Ar <----- Armin

Ax <----- Alexy

UWAGA
Osoby które to pisały nie odpowiadają za choroby psychiczne XDD

Lysander online

Lysander: Witam

Kastiel online

Kastiel: hej Lysander

Dake online

Kentin online

Dake: Czeeeeść!

Kentin: Siema.

Lysander: Witajcie. Ct tam Kas?

Kastiel: Spoko...

Alexy online

Alexy: Witojcie

Kentin: TYLKO NIE ON

Alexy: Siema kentin. Niezauważyłem cię.

Kastiel: XD masz już dość swojego męża

Amber online

Alexy: Nie chce o tym gadać

Kentin: ON NIE JEST MOIM MEZEM. TO LYS JEST TWOIM KASTIEL!!!

Armin online

Kastiel: no chyba twój!

Rin online

Rin: Witajcie

Armin: Hej. Jak leci?

Rin: ... i co wy?

Alexy: Co cię to interesuje?

Dake: Czemu ja nie znam wiekszosci z was? ;-;

Armin: Ciebie się nie pytam. Pozatym byłem na czarnej mszy

Kentin: ...

Alexy: Chodzi sobie na te głupie mszy. I tak ci nie kupie kozy Armin!

Kastiel: 0.o Armin TY na czarnej mszy... jakoś ci nie wierzę

Armin: Szkoda, mialem ją zamiar złożyć w ofierze. ;-;

Kastiel: czyli on tak na serio?

Alexy: Tak

Rin: O wy szataniści!

Kastiel: ....

Alexy: Tera wszyscy się dowiadują że Armin chodzi na czarna msze

Lys: Kastiel przyjdziesz do mnie?

Dake: Ehh, musze isc. Pa

Dake offline

Kentin: Omg... Co tu sie dzieje?

Rin: Kentin, ty ciasteczek pilnuj, bo ci zjedzą.

Kastiel: no ok, a po co?

Kentin: Nie oddam moich ciasteczek!

Lys: Bo mi się nudzi. Leo nie ma w domu. Pozatym chory jestem, nie było mnie w szkole

Nataniel online

Nataniel: Dżizas... co to za zło tu się dzieje?

Kastiel: ok już idem :)

Rin: Oddasz, oddasz Kentin

Lys: Znowu na wagarach byłeś Kas?

Kas: ja... ja byłem w szkole

Kentin: SIO OD NICH, RIN TO MOJE CIASTECZKA!

Alexy: Uspokujcie sie!

Kastiel offline

Su online

Su: Hej chłopaki!!!

Ar: Alexy kup mi koze

Lys: A koza, po co ci koza człowieku... czy chcesz robić obrzędy satanistyczne zabijając wcześniej pięć osób.

Ar: Koza potrzebna na czarna msze

Ax: Nie

Kentin: Suuu, ratuuuj

Su: Armin po co ci koza i czemu mam ratować Kentinka?

Kentin: B-boo... Rin mi grozi!!! I PRZESTANCIE NAS SHIPPOWAC!

Rin: Ja ci groże?! Ja?!

Lys: Alexy cię ocali Kentinie XD

Ax: DAJCIE MI ŚWIĘTY SPOKUJ!!!

Dimitry online

Kentin: Tak!! TY!!! RIN!

Rin: Ja.ci.nie.grożę! To Alexy!

Kentin: TO JA JUZ NIC KUŹWA NIE WIEM

Su: to je masakra...

Dimitry: hej i o co tutaj chodzi

Rin: Dimitry, tu jest totalny, za przeproszeniem, rozpiździel

Nataniel: To ja Amber chciałam w pokemony se zgrać na telefon, a braciszek musiał wszystko tłumaczyć

Su: Amber zostaw telefon brata

Dimitry: Lys wytłumacz mi co to są pokomeny, a ty Amber,której nie znam zrób to co każe Su.

Su: ;__; zostawiam was z waszą głupotą

Su offline

Nataniel:Dała mi telefon jest zła i mnie nie słycha

Dimtry: Żegnam kot mi ucieka xd

Dimitry offline

Kentin: SU NIE ZOSTAWIAJ MNIE Z NIMI

Rin: Co za cieć ;-; Suśka!!!

Rin: Co znowu robi Alexy? ;-;

Ar: Załamał się. Spotkał swego byłego i on pocałował Alexa

Kastiel online

Rin: KASTIEL!!!

Nataniel: No to przypał. Pozdrów go od nas

Lys: No to ostro

Kastiel: Lys stoje pod twoim domem i cie wołam żebyś mi otworzył a ty nic!!!! Otwórz mi!!

Lys: Już lecie* otwiera drzwi Kastielowi w Samym ręczniki*

*Kastiel mdleje Xd*

K) - Co. Tu. Się. Znowu. Dzieje?!

Ar: Ktoś ci Alexego prubuje ukraść

Lys: *Zabiera Kasa do domu i kładzie go na kanapie szybko się ubiera i udziela mu pierwszej pomocy*

*Kastiel się budzi*

Lys:Nic ci nie jest Kas

Kas: nic... co ja żem zobaczył...

Nataniel: Kas zdycha!?

Kastiel: jeszcze żyje...

Lys: Przecież zdarzało ci się widzieć mnie bez koszulki w szatni,na plaży,albo chociaż na basenie lub no wiesz kiedy ..yhm..yhm

Kastiel: e.... ale... no... 😐😐😐

Nataniel: Lys, nic by się nie stało, gdybyś go tak zostawił

Nataniel: Czego ja się dowiaduję...

Ar: Alexy dziś się prubował się zabić. Kentin pomusz

Kentin: Co za idiota ;7; Ale.. Jak moge ci pomóc no?

Ar: Kochasz go?

K) NIE!! ILE MOGE TO POWTARZAC!!!

Ar: Ja się pytam tak na serio? Nie masz się czego wstydzić. Lysande się nie wstydzi zwiąsku z Kastielem

Lys: Zamknij się* całuje go namiętnie w usta*

Kastiel: ja wcale z nim nie jestem... *oddaje pocałunek*

Kentin: Umm... No... Ten.. Eee...

Ar: Wiesz Kastiel masz włączoną
kamerkę

Kastiel: wcale nie... o kurde...

Ar: Kentin pytam się ostatni raz czujesz coś do niego czy nie?

K) N-n... NIE WIEM NO

Ar: To się lepiej zastanów. Bo on całe wieki nie będzie czekał

Nataniel: Przyznaj się, Ken, no!

Ar: Kamerka Kas

Kastiel: myślałem że ją wyłączyłem... *wyłącza kamerke*

Kentin: TAK!

Ar: To idzi do niego

Lysader: Wiesz,że słodko się rumienisz Kassie.

Ken offline

Ar: Gdyby co jest na cmentarzu. Na grobie naszej siostry.

Kentin: *wstaje z łóżka, narzuca bluze i wychodzi z domu. Nie wie dokladnie gdzie to jest, ale whatever*

Nataniel: To wy macie siostrę!?!?

Kastiel: ja się nie rumienie, Armin wy macie siostrę?

Lys: To dziwne

Ar: Mieliśmy

Ros online

Nataniel: Co się z nią stało?

Ar: Zabito ją na naszych oczach. Zostala zabita przez swojego chłopaka bo się naćpał

Ros: To smutne

Ros: Wujku widziałeś Dimitra.

Lys: Nie, jestem z Kasem nie przeszkaj bratanico.

Kentin: *Stoi na cmentarzu i przeszukuje wzrokiem cmentarz w poszukiwaniu niebieskowlosego chlopaka*

Kastiel: To ja sie żegnam muszę sie zająć Lysan... khy khy nie ważne

Kastiel Offline

Ar: Ja idę pozmywać

Lin offline

Lys: *jęczy*

Lys: Ty sexuoliku jeden!

Lys: O! a... ja to pisze na czacie... oj!

Lys offline

Kastiel: *ah ah scena 18 +*

Alexy online

Alexy: Witam

Rin online

Kentik: ALEXY. GDZIE JESTES?!

Ax: Na cemtarzu

Kentin: Ale w ktorym miejscu?

Ax: Sam koniec lewa alejka

Ros: Alexy widziałeś Dimitra ten idiota zapomniał o dzisiejszej próbie

Rin: Czuję się odtracana ;__;

Ros: Ja też...

Kentin: *biegnie do wskazanego miejsca. Walic to, ze nie ma pojecia co powiedziec*

Ax: *P-Po co tu przyszedłeś?*

Dimitry: *Wychodzi z trumny na cmentarzu na którym jest Alexy.*

Kentin: *B-bo.. Twoj b-brat mnie namowil.. N-no bo ja chcialem ci p-powiedziec...*

Dimitry : *Shipuje was* muwi do Kenitha i Alexego i znika*

CIAG DALSZY NASTAPI XDD

Z góry przepraszam za błędy ortograficzne i gramatyczne i takie tam inne XD Ale pamiętajcie to jest opo dla BEKI ,a nie na dyktando więc mam nadzieję że choć trochę się pośmialiście XD

PISAŁY:

udlawsiekefirem <---- Dake i Kentin
kasztanowatrus <----- Armin i Alexy
wera9737 <-------Nataniel i Rin
1Alexis_Angel1 <------ Amber
rosariox120 <------ Ros i Leo i Lysander i Dimitry
I mua XD <----- jako Su i Kastiel

Jeśli coś pokręciłam albo kogoś nie oznaczyłam to przepraszam ale jest godzina 23:07 i chcem spać....

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top