X
Poszłam zdenerwowana do szkoły
Jak on mnie wkurwia!
Oczywiście musiałam na kogoś wpaść i oczywiście prawie się wyjebałam ale Lysander złapał mnie w talii
-Przepraszam,zagapiłam się...
Spojrzałam jemu w oczy
Ustawiłam się w prostej pozycji i dalej Lysander trzymał ręce na mojej talii patrzyliśmy sobie prosto w oczy
-L-Napewno wszystko w porządku?
-Taaak,dziękuje
Lekko się do niego uśmiechnęłam
Puścił mnie ale dalej byliśmy blisko siebie
I usłyszeliśmy chrząkniecie,od razu odwróciłam głowę gdzie usłyszałam dźwięk i był to Kastiel,i szybko odwróciłam głowę od niego i spojrzałam na Lysandra
-Muszę idź,do zobaczenia
Uśmiechnęłam się i nie czekałam na odpowiedź chłopaka i szybko poszłam do damskiej toalety,stanęłam naprzeciwko lustra i spojrzałam na siebie
-Jesteś zjebana...
Rozłożyłam dłonie na blatcie i schyliłam swoją głowę...
-Dlaczego to zrobiłaś...
Wciągnęłam więcej powietrza i je wypuściłam
-Weź się w garść...
Wyjęłam kosmetyczkę z plecaka i poprawiłam makijaż i wyszłam z toalety
I zobaczyłam Rozalię która sprawdza coś na tablicy korkowej
-Hej
Pocałowałam ją znowu w policzek
-R-Hej..Czemu się szybko zmyłaś?
-Kastiel mnie wkurzał swoim zachowaniem...
-R-Aa rozumiem...A teraz chodź
-Gdzie?
Złapała mnie za rękę i ciągnęła mnie gdzieś
-R-Zobaczysz
Po kilku chwilach zobaczyłam jak Rozalka kieruje się do naszej klasy..Ale po co?
Otworzyła drzwi i weszliśmy i..było dużo osób z naszej klasy których nie znam
Rozalia poszła w stronę biurka nauczyciela i klasnęła dłonie i każdy odwrócił się w jej stronę
Uśmiechnęłam się i pokręciłam głowę i po tym podeszłam blisko Rozalii
-R-Mamy nową dziewczynę w klasie i chyba nikt nie zauważył..
Groźnie spojrzała na klasę
-Roza spokojnie
Uśmiechnęłam się do niej i na nią spojrzałam
-R-SOPHIE jest naszą nową uczennicą w Słodkim Amorisie
-Hahaha!
Blondynka wybuchnęła śmiechem
-R-Co ci się znowu nie podoba Amber?
-Am-Ty i ona
Kpiąco na mnie spojrzała
-Am-A bardziej ona
Przegryzłam wargę i spojrzałam na nią
-Też mi się nie podobasz spokojnie
-Am-Co ty powiedziałaś szmato?
Kastiel wybuchnął śmiechem i ja też i podeszłam do dziewczyny i złapałam ją mocno za nadgarstek i przygniotłam ją do ściany
-Jeszcze jedno słowo
I mocniej przycisnęłam jej nadgarstek ona lekko syknęła z bólu
I puściłam ją ona złapała się za nadgarstek
I odwróciłam się do klasy
-Przepraszam że jej to zrobiłam ale należało się jej
I każdy się do mnie uśmiechnął oprócz jej koleżaneczek i Melanii
-Więc może się zapoznamy?
Uśmiechnęłam się i poszłam w stronę grupki osób
*
Buzii💕
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top