V

-K-Co teraz?
-I-Ymm...Chyba WDŻR
O jezu nie!! Haha
-R-Iris tylko o jednym haha
Iris się zaczerwieniła a Lysander był zażenowany,nie dziwie mu się
-R-Mamy teraz Polski
-I-A-aha zapomniałam!
-Iris nic nie szkodzi
Uśmiechnęłam się do niej i ona jedynie przytaknęła,w tej samej chwili zadzwonił dzwonek,gdy byliśmy w klasie usiadłam z Rozalią,Lysander z chłopakiem o czerwonych włosach a Kim i Iris razem siadły..Czułam na sobie wzrok innych uczniów z naszej klasy...Japierdole,stresuje się...
*
W końcu!! Zakończyły się te lekcje..Mam dość a to dopiero pierwszy dzień w nowej szkole..Eh..Zamknęłam swoją szafkę i wzięłam głęboki wdech...I nagle usłyszałam..Melodię?..Dochodzi ona z..Piwnicy?,poszłam w tą stronę i uchyliłam delikatnie drzwi żeby zobaczyć co się tam dzieje..Po kilku sekundach poczułam jak ktoś stoi obok mnie a ja podskoczyłam
-Nie ładnie tak podsłuchiwać
-Ja niczego nie podsłuchiwałam!
Odwróciłam się w stronę osoby która do mnie mówi...Chłopak o czerwonych włosach
-Właśnie widzę
Kpiąco się uśmiechnął a ja spiorunowałam go wzrokiem
-Właź
-Co?
-Wchodź
Zmarszczyłam brwi ale złapał mnie za nadgarstek i mnie szarpnął do pomieszczenia,szybko zeszliśmy ze schodów
-L-Kastiel? Co ty robisz z Sophie?
-Znasz ją?
Czyli nazywa się Kastiel...
-Możesz mnie puścić?
Spojrzałam jemu prosto w oczy,nic one nie wyrażały spojrzał na mnie i mnie szybko puścił
-L-Usiądziesz?
-A mogę?
Lysander lekko się do mnie uśmiechnął i wskazał na krzesło niedaleko,spojrzałam na nie i usiadłam na nim
-K-Pff...
Boże ja go już nienawidzę...
Kastiel zaczął nastrajać gitarę a Lysander przeglądał coś w notatniku i nagle się do mnie zwrócił
-L-Sophie?
-Tak?
Spojrzałam na niego
-L-Umiesz śpiewać?
Przełknęłam nerwowo ślinę...
-No coś tam umiem...
-L-Zaśpiewasz mi coś?
Spojrzał mi prosto w oczy
-W porządku,a co?
Wstałam i usiadłam obok niego na podeście,Lysander podał mi do ręki kartkę i spojrzałam na tekst
-No dobrze...Mogę to zaśpiewać
Boże...Na co ja się zgadzam..
-L-Dziękuje
-K-To beztalencie nie umie śpiewać
Spiorunowałam go wzrokiem
-L-Kastiel,nie zaczynaj proszę
Chłopak prychnął i dalej zajmował się swoją gitarę..
-L-Proszę śpiewaj..
Przełknęłam ślinę i otworzyłam usta żeby zaśpiewać....
*Włączcie muzykę na górze*
Gdy zaczęłam śpiewać zerknęłam na Kastiela,gdy usłyszał jak śpiewam przerwał swoje zajęcie i powoli zdjął swoje spojrzenie z gitary i na mnie spojrzał..Nie wiem czy ładnie śpiewam pewnie brzydko i Kastiel zacznie się ze mnie śmiać..Szybko odwróciłam od niego wzrok i spojrzałam na Lysandra który patrzy mi się prosto w oczy..Krępujące to jest...Nie mam pojęcia dlaczego poprosił mnie o to żebym zaśpiewała tą piosenkę..
*
Przepraszam że krótki rozdział😔
Buzii😘

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top