I
Biegła przed siebie i się nie zatrzymywała,słyszała tylko krzyki swojego pijanego ojca
Brakowało już jej siły i w pewnej chwili upadła i nie mogła się podnieść..Ojciec złapał ją za włosy i zaczął do niej krzyczeć a później bić,wyjął ze swoich spodni pas i ją katował
*
Otworzyłam oczy i usiadłam na łóżku zakrywając twarz,znowu o nim śniłam,śniłam o swoim koszmarze który trwał tyle lat,wzięłam do ręki swojego Iphone i spojrzałam na godzinę która wskazywała godzinę 6:45,podniosłam się z łóżka wycierając łzy z policzka,podeszłam do swojej szafy i wyjęłam te ubrania i się w nie ubrałam:
Gdy skończyłam sznurować buty udałam się do łazienki żeby przyszykować się do szkoły...do nowej szkoły,od wczoraj skręca mnie w żołądku,bardzo się stresuję nad pierwszym dniem w nowej szkole nikogo nie znam...Dobrze spokojnie Sophie,nie może być aż tak źle...Wyszłam z łazienki i spakowałam potrzebne mi rzeczy do szkoły i odpięłam swój telefon od ładowarki i udałam się na dół,przywitał mnie ojczym,wzięłam do ręki kanapkę i przez chwilę rozmawialiśmy ale potem udałam się do przed pokoju i stanęłam naprzeciwko drzwi wejściowych...Naprawdę się stresuję..Spojrzałam w bok gdzie znajduje się lustro i spojrzałam na swoją twarz:
Jest chyba w porządku...Wzięłam głęboki wdech i wyszłam z domu poprawiając swój plecak który znajduje mi się na plecach,plus jest tego że mam 5 minut do szkoły...Ale za to cholernie się boje tam idź...do osób i nauczycieli których nie znam..Naprawdę się boje..Ponownie wzięłam głęboki wdech i weszłam do parku,i rozejrzałam się dookoła jest tu tak pięknie! Najchętniej została bym tu niż idź do Słodkiego Amorisa...Sophie..Spokój...Pokiwałam głową i ruszyłam dalej po kilku chwilach byłam już przed budynkiem szkolnym i rozejrzałam się po tej parceli..Jest ogromna! I budynek też jest ogromny! Ale wygląda..sympatycznie?...Wzięłam głęboki wdech i weszłam na teren szkoły,gdy weszłam na dziedziniec zauważyłam jak niektórzy spoglądają na mnie i szepczą do swoich znajomych..Czuje się skrępowana..Gdy weszłam do budynku odczułam przyjazną atmosferę..Wszystkie sprawy związane ze szkoły załatwiłam już w ostatni dzień wakacji i poznałam panią Dyrektor która wydaje się na bardzo wymagającą,ale jest miła...Spojrzałam na salę na pierwszym korytarzu i weszłam do sali A w której mam pierwszą lekcje,czyli Historię...Otworzyłam drzwi i...jest normalnie,sala wygląda jak każda w innych szkołach,położyłam swój plecak w ostatniej ławce i tam usiadłam wyjęłam telefon i przeglądałam Snapchata....Nagle usłyszałam otwierające się drzwi,więc spojrzałam na drzwi które powoli się otwierają...
*
Mam nadzieje że nowe opowiadanie wam się spodoba!😊💕
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top