Rozdział 24

- Jak to ? Nie poznajesz mnie? Przecież to ja Niko.- powiedział zaskoczony chłopiec.

- Emm, Niko , przepraszam zapomniałem ci powiedzieć. Will dostał amnezji z powodu swojej choroby.- wyjaśnił przepraszającym tonem Malcolm.

- Ale... jest na to sposób.- kontynuował dalej uzdrowiciel.- Musisz mu trochę poopowiadać historii z waszych wcześniejszych lat. To powinno pomóc. Szkoda tylko, że Halt tak szybko wyjechał. Gdyby tutaj był z pewnością poszło by to szybciej. Raz ty byś  opowiadał, a raz on. A tak, to musisz sobie jakoś sam poradzić. Mam nadzieję, że mogę liczyć na twoją pomoc?- spytał się go Malcolm.

Halt wyjechał tydzień temu, gdyż musiał już wracać do Redmont. A Willa pozostawił pod opieką Malcolma tak na wszelki wypadek. 

- No jasne, że ci pomogę. Że jemu pomogę.- poprawił się Niko.

- No to świetnie! To ja was zostawiam tutaj samych, abyście się lepiej poznali.- powiedział Malcolm i wyszedł z pokoju.

Niko zamienił się w wilczka, aby się lepiej im rozmawiało.

- No to jak zapewne słyszałeś nazywam się Niko. Kiedyś byliśmy najlepszymi przyjaciółmi i walczyliśmy ramię w ramię. Tak jak ty, umiem się zamieniać w wilka. Znam cię od małego i jestem uczniem zwiadowcy Harissona.- powiedział w myślach Niko.

- Opowiedz mi o tym, co kiedyś robiliśmy.- poprosił go Will.

- Hmm, no dobrze...

C.D.N.

Jak pewnie zauważyliście "maraton" dobiegł końca.
Mimo to, postaram się w miarę często wstawiać te rozdziały.
Muszę też Wam powiedzieć, że małymi kroczkami zbliżamy się do końca.
A potem... Potem cóż, wyjdzie nowa książka o małym Willu.

No to siema!

willtreateyandhalt

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top