Rozdział pierwszy.
Pierwszy dzień w nowej szkole. Niestety początki bywają najgorsze. Rodzice przepisali mnie do najbardziej gejowej szkoły w mieście. Na początku było mi to obojetne dopóki nie dowiedziałxm się co ludzie w tej szkole robią z takimi osobami jak ja. Niestety ale w tej szkole występuje heterofobia... Ludzie tacy jak ja są gnębieni i prześladowani za bycie hetero🥺.
Na szczęście udało mi się obmyślić plan dzięki któremu może nie byłbym prześladowany. A mianowicie będę udawałx osobę el dzi bi ti. Nie wiem jak długo uda mi się udawać kogoś kim nie jestem.. Ale czego się nie robi dla dobrego statutu w szkole.
Nie mam zamiaru rezygnować z hot chłopakow, więc postanowiłxm że będę udawałx chłopaka! Wiem, jestem geniuszem.
🤰Pierwszy dzień szkoły 🤰
Ciężko było mi postawić stopę w tej szkole. Bałxm się, że ludzie się połapią, że mogę być hetero... Nie chciałxm myśleć o tym co mogą mi zrobić gdy dowiedzą się kim naprawdę jestem. Przerażała mnie myśl, że mogę stać się pośmiewiskiem szkolnym.
Podeszłxm do mojej szafki aby schować buty w których nigdy nie będę chodzić. Gdy wkładałem buty do szafki to podeszła do mnie jakaś blond dziewczyna.
- Kurwa wygladasz jak heteros. - Powiedziała.
- J-ja? Nie...nie jestem hetero🥺 - Odpowiedziałxm.
- Nie? To czemu tak wyglądasz?!
- Weź nie zamęczaj tego biedaka Rika... Wygląd nie świadczy o tym jakiej jest się orientacji... - Wtrąciła się jakaś inna dziewczyna.
- Niby nie ale czemu on ubrał się na zebre?? Kto normalny tak się ubiera?! No serio wygląda jakby się przebrał w tą flage heterosów!
- Nie!! Ja po prostu... lubie takie kolory.. - Skłamałxm. Od zawsze chodziłxm w czarno białych ubraniach w paski aby pokazać jakim zajebistym heterosem jestem. Nie sądziłxm, że osoby lgbt są takie mądre i się połapią, że zrobiłxm cosplay flagi hetero. - To tylko głupi zbieg okoliczności...
- Jasne, jasne wierzymy ci. Nią się nie przejmuj. - Powiedziała ta normalna dziewczyna pokazując na prawdopodobnie Rike. Przynajmniej tak wywnioskowałxm z ich rozmowy. - Jestem Emilia. A ty??
- Edward. - Odpowiedziałxm.
- Ale hujowe imie hahhahaah - Zaśmiała się blondynka.
- Sklej cipe Rika. Sama masz hujowe imie. Podobne do tej suki z mystic messenger. - Odpowiedziała jej Emilia.
- Dobra...przepraszam... Ja jestem Rika. - Uśmiechnęła się do mnie z jakimś dziwnym złowieszczym uśmiechem. - Pewnie będziesz chodzić do naszej klasy. Ostatnio Pani Bunia mówiła, że dojdzie do naszej klasy nowy uczeń.
- Klasa 1LgBt? Do tej mam podobno chodzić.
- Tak. To właśnie nasza klasa! Cieszę się, że będziemy mieć heterosa w klasie hahaha. - Zaśmiała się blondynka.
- Nie jestem hetero! J-jestem gejem!
JA SIE ZABIJE Z TEGO JĄKANIAXDDD KURWA I TEN TEKST JESZCZEXDDDDDDD NIENAWIDZE SAMEJ SIEBIE
- O. Chyba, że tak. Przepraszam, że tak z ciebie żartowałam.
- Eh nic się nie stało... A tak wgl to możecie oprowadzić mnie po szkole? Wiecie jestem nowy... I nie wiem gdzie co się znajduje.
- Jasne. I tak zostałyśmy wysłane po to aby cię oprowadzić. - Powiedziała ta normalniejsza osoba czyli Emilia😇
Dziewczyny oprowadziły mnie po prawie całej szkole. Została nam tylko sala gimnastyczna która znajdowała się na końcu szkoły.
- O to sala gimnastyczna. Szkoła ostatnio przejebała całą kase z różnych konkursów aby ją odremontować. Ehh a mieli kupić nam wygodne krzesła do siedzenia. Zawsze tak suki pierdolą a później robią z kasą co chcą. - Powiedziała Rika.
- Ciekawe czy Pani Bunia nam zapłaci tymi 5 z zachowania tak jak obiecywała..
Przestałxm ich słuchać ponieważ moją uwagę przykuł hot wysoki rudzielec. Biegał jak opętany z tą piłką do kosza ale w moich oczach wyglądał jak jakiś Bóg.
Nie mogłxm odwrócić zwroku od tego boskiego liska (XDDDDDDDDDDDD)
- Eee wszystko dobrze Edward?.. - Nagle otrzasłxm się z tego transu. - Edward czemu masz otwartą morde... I w dodatku się ślinisz?... - Zapytała się Emilia.
- Mówiłam ci, że on jakiś dziwny... - Wtrąciła się Rika.
- NIC TO TYLKO ALERGIA!!!! JAKIEŚ PYŁKI TU CHYBA LATAJA!!!! - Starałxm się coś wymyślić ale niestety nie należę do mądrych ludzi, więc probowałxm im wcisnąć taki kit.
- Nie pierdol. Spodobał ci się ten rudy chłopak, prawda? - Zapytała Rika.
- Eeeee.... No tak...heheh - Zaśmiałxm się nerwowo.
- Eh to było do przewidzenia... Wszyscy mężczyźni w tej szkole się w nim podkochują. Serio nie rozumiem co w nim widzą. Gdybym też była gejem albo heterosem to jak już to kraszowałabym dyrektora Marcela ale no cóż nie każdy ma dobry gust... - Odezwała się Emilia.
- Wiecie czy on kogoś ma?.. - Zapytałxm.
- Jest singlem. Nie wiem jakim cudem skoro ma takie branie ale no cóż. Może on jest heterosem🤔 - Zastanawiała się Rika.
- A właśnie! Musisz wypełnić jakiś dokument dotyczący wf bo zapomniałxś to zrobić wcześniej. Bunka kazała nam to przekazać. W sekretariacie czekają na ciebie dokumenty. - Powiedziała Emilia.
- Dzięki. Pójdę po nie.
- Możemy iść z tobą. - Zaproponowała blondynka.
- Nie musicie. Poradzę sobie. Mam dobrą pamięć, więc zapamietałem co gdzie jest.
🤰W sekretariacie 🤰
- Musisz zanieść te papiery do wuefiście ponieważ musi je podpisać. Pewnie będzie siedział w kantorku. - Powiedziało babsko z sekretariatu wręczając mi dokumenty które już podpisałem.
- Dobrze.. Dowidzenia. - Powiedziałxm i wyszedłem z sekretariatu.
- Kurwa gdzie był ten kantorek... - Probowałxm sobie przypomnieć ale huj. Zapomniałxm gdzie to się znajdowało.
Postanowiłxm, że spytam się jakiegoś ucznia.
Niestety w pobliżu nikogo nie było poza jakimś białowłosym gościem który był otoczony różnymi dziewczynami.
Musiałxm przełamać swoją "fobie społeczną" i podejść do tego gościa.
- Hej... Wiesz może gdzie kantorek? Muszę zanieść dokumenty wuefiscie. - Zapytałxm tego chłopaka.
- A co to za przystojny chłopak ze mną rozmawia. Jesteś chyba nowy w tej szkole bo nigdy cie nie widziałem.
- Tak...Jestem nowy...
- Cholera chyba będę miał konkurencję 😩
- Nie martw się Zen, ten chłopak nie stanowi żadnego zagrożenia! Jesteś jedyną hotuwa w tej szkole. - Odezwała się dziewczyna w ciemnych blond krótkich włosach.
- Eee to powiesz mi gdzie ten kantorek? - Zapytałxm.
- Jasne, jasne. Musisz przejść obok stołówki a później skręcić w lewo. Jeśli chcesz mogę cię oprowadzić.
- Nie trzeba. Tak czy siak dzięki, że mi powiedziałxś gdzie się to znajduje.
- Nie ma za co. Tak wgl to jak sie nazywasz?
- Jestem Edward.
- A ja Zen. Miło mi cię poznać. - Białowłosy uśmiechnął się w moją stronę. Myślałxm, że zejde na zawał. Nigdy nie widziałxm tak pięknego uśmiechu. Nic dziwnego, że tyle lasek się wokół niego kręciło.
🤰Kantorek🤰
Odłożyłem dokument na biurko nauczyciela. Niestety nie mogłxm go nigdzie znaleźć w pobliżu.
- Ej co ty tu robisz!? Nie wiesz, że się nie wchodzi do pokoi nauczycieli bez ich zgody? - Usłyszałxm za sobą męski głos.
Od razu się odwróciłem a moje oczy ujrzały tego hot rudzielca z sali gimnastycznej.
- Może odpowiesz a nie będziesz się tak lampić we mnie? - Powiedział.
Zrobiłxm się cały czerwony. Ale musiałxm zrobić z siebie debila tym, że jakąś minute lampiłxm się na niego.
- Przepraszam... Nie wiedziałxm. Jestem tutaj nowy. Pani z sekretariatu kazała mi zanieść wuefiście dokument ale nigdzie nie mogłxm go znaleźć, więc pomyślałxm, że zostawie to tutaj.
- Przecież masz wyraźnie napisane na drzwiach, aby nie wchodzić tutaj.
- Przepraszam, nie zauważyłxm...
- Nie pierdol głupot. - Chłopak przytrzasnal mnie do ściany😇 swoją dłonią wziął moje obie rece i położył je nad moją głową zesram sb chyba zarazxd - Dobrze wiem, że probowałxś grzebać w dzienniku nauczycielskim. Nie jesteś pierwszy który wpadł na taki głupi pomysł. - O czym on kurwa pierdoli? Jaki dziennik? Na huj miałxbym to robić skoro jeszcze nie mam żadnych ocen ale dobra nie będę narzekać, ponieważ znalazłxm się w świetnej pozycji. - Lepiej aby to był ostatni raz. - Powiedział i pociągnął mnie do wyjścia z tego pomieszczenia.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top