Dziennik Adama Zarzyckiego:

12.02.2032r.

Dnia 09.02.2032r. na Uniwersytecie Warszawskim z inicjatywy bliżej nieznanych mi studentów z wydziału Socjologii, Historii stosowanej oraz Slawistyki, ogłoszono nabór do studenckiego projektu, mającego na celu zbadanie dziejów pewnej tajemniczej miejscowości Awiśty Małe obok Białegostoku, pod granicą z Białorusią.

Miejscowość ta zdaje się być ciekawa pod względem historycznym oraz społecznym. Pomimo starań, nie udało się odnaleźć praktycznie żadnych konkretnych źródeł historycznych na temat wsi, a gdy już takowe występowały, stały ze sobą w znacznej sprzeczności pod względem tak podstawowych informacji jak lokalizacja tychże zabudowań, ich kształt, rozmiar czy narodowość ludzi weń mieszkających. Niektóre źródła przeczyły nawet samym sobie- zupełnie jakby każdy widział to miejsce na swój sposób. Niektóre opisywały tę miejscowość jako wręcz magiczną- zależnie od przykładu, teksty zdawały się stanowić przestrogę, by omijać to miejsce (tudzież miejsca) lub wręcz przeciwnie: ukazywały je jako miejsce wspaniałe- takie, które każdy powinien w swoim życiu choć raz odwiedzić.

Zachęcony i zaciekawiony tymi mglistymi opowieściami, postanowiłem sam zgłosić się do tego projektu. Naszym zadaniem jest- rzecz jasna- udanie się w to miejsce na okres pięciu dni, a następnie, po powrocie, zdanie szczegółowego sprawozdania z przebiegu pobytu.

Noclegu podobno mają nam udzielić sami mieszkańcy. Brak bowiem w tej miejscowości jakichkolwiek działalności hotelarskich czy specjalnych atrakcji turystycznych.

W niniejszym notatniku będę zapisywał co ważniejsze zdarzenia.

Wyjazd nastąpi już jutro.