I'm a god
Autor: Pralline
Rozdziały: Prolog + pięć (Obecnie trwają poprawki)
Kategoria: Fanfiction
Recenzuje: POTATO
Opis:
"Kogo można spotkać o drugiej w nocy na tyłach starej, opuszczonej kamienicy? Ostatnim, czego Victor się spodziewał, był przeklęty bóg w czarnej, zniszczonej bluzie z kapturem."
POTATO: Opis króciutki, ale po nim można zachęcić się do czytania. Raczej dowiadujemy się, że jest tam świat wymyślony przez autorkę. Jak widzicie, zajmujemy się też FANFICTION.
Ciekawe cytaty:
POTATO: Wojownicy ninja!!! Szkarłatnooki nawet nie wiem co to za kolor. Rosyjsko-Japońska przyjaźń z nieznajomym. Od sykania to mamy Silver i Voldzia. Spacer o drugiej w nocy dla mnie to nie przemawia.
Silver: To urocze, że porównujesz mnie do Voldzia. W prawdzie mam nos, ale... zabrakło mi słów... liter.
POTATO: Nieznajomy, czy znajomy. Bóg jeden wie. Raczej myślę, że poorane to może być pole, a nie klatka piersiowa, chociaż czytając ten fragment cały czas mam przed sobą traktor i poorane pole. Typowy obraz, który chce widzieć "każda" lub "każdy", ale rzadko się to zdarza.
POTATO: Dalej nie wiem co to za kolor Szkarłat, chociaż jestem dziewczyną . Same bokserki, jak wiadomo "MARZENIE", pewnie wysportowany niczym Zac Efron, ale w to dalej nie wnikam, oczywiście mówię o "Przybyszu".
POTATO: Wyczuwam YAOI, ten gość w ogóle żyje na planecie.
POTATO: Wparcie przede wszystkim. Ktoś umrze! Tak czy nie (pozderki dla Cookie).
POTATO: Łejt! Wiadomo to się musiało kiedyś stać. Chciałabym wiele takich nie wielkich wykroczeń.
POTATO: Wiadomo, że można zapomnieć o kimś, kto był z Tobą jakieś trzy dni, a ty go w ogóle nie znasz. Nie przemawia to do mnie.
Podsumowanie:
Pralline pisze bardzo dostojnie, proponuję spróbować też w innych kategoriach. Nie każdemu musi się podobać Anime, każdy ma swój wybór. Do mnie nie przemawia to opko, każdy wiadomo ma swój gust pisania fanfiction, wiadomo jest tak jakaś sławna osoba. Pozostawanie w tej samej tematyce powoli nudzi. Wiadomo każde fanfiction jest inne i wyjątkowe.
Plusem tego jest że autorka dokonuje tego czego większość ludzi się boi, czyli pisze fanfiction. Pralline pisze (jak dla mnie) dla określonej grupy ludzi i robi to dobrze. Ja boję się, że pisząc fanfiction, ktoś dowie się o tym kogo przysłowiowo "kocham", a ja rzadko to robię.
Minusem jest to, że posługując się tak "mądrymi słowami" nie każdy rozumie przekazu danych słów.
Jeżeli czytaliście "I'm a god", proszę o opinie w komentarzach.
Nie każdy musi tolerować mojej opinii.
~POTATO
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top