Chat #24
18 Luty 22.13
Kazi: Nie no ja się popłacze
Kazi: Jak z dziećmi normalnie
Pingwin: O co chodzi?
Kazi: No i kolejny
Kazi: Przeżyć w tym domu i nie zamordować nikogo
Pingwin: Powie mi ktoś w końcu o co chodzi?
Goblin: Dziś pracuje do około 22 a gdy przychodzi ze strychu bez strychu zastał nas grających w karty
Pingwin: I jaki problem?
Goblin: Obiecaliśmy że dziś idziemy spać około 21 bo się wczoraj zasiedzieliśmy
Pingwin: Ale on załamania nerwowego chyba dostał
Goblin: Nie powinienem tego mówić, ale to już codzienność
Goblin: Pójdę go uspokoić
Pistacja: Awww przytulił się do niego od tyłu<3
Pistacja: Cukrzycy dostałem<3
Bliźni: Dobra ale serio idźmy już spać
Aphrodi: I ty, Brutusie, przeciwko mnie...
Bliźni: Nie, po prostu chce się poprzytulać^^
Aphrodi: A chyba że tak<3
Pistacja: @Okres gdzie ty jesteś
Okres: Zasypiam i na ciebie czekam by poczytać
Zimowiec: My już od godziny leżymy
Tulipan: On zasypia w 5 min więc jeszcze się obżera lodami, a ja staram się zasnąć
Pan Tera: Już kończymy film
Goblin:A ja go właśnie usypiam
Goblin:Umrę od słodkości
19 Luty 02.17
Zamrażarka: Głodny jestem
Aphrodi: Zamawiamy Maca?
Goblin: Dajcie chwilę, załatwię to
Aphrodi: Jesteś naszą ostatnią nadzieją
Pistacja: Wierzę w ciebie
Tulipan: Czekajcie, kto jest wogule przytomny?
Pistacja: Chyba wszyscy
Goblin: Załatwione. Dawać kto co chce, ale na priv żeby nie spamić
Kazi: Ostatni raz daje się przekonać
Kazi: Następnym razem choćby była 3.33 w nocy to ja coś ugotuje
Kazi: I to zdrowego
Kazi: Ale ten raz na jakiś czas mogę się zgodzić
Goblin: Nie mówiłem że jak matka?
Pingwin: Dobra, miałeś rację
Goblin: Ja zawsze mam rację
Pingwin: I tutaj już nie masz
Bliźni: Ej mam pomysł
Smok: Dawaj
Bliźni: Zróbmy każdy swoją playlistę na Spotify, a potem taką domową
Kazi: Ej fajny pomysł
Kazi: Ale dajmy se na to tydzień, ok?
Goblin: Jak dla mnie super
Tulipan: Wszyscy są za
Kazi: Dobra, to ja jadę to tego McDonalda
Kazi: Ale ktoś na jechać że mną, nie wezmę sam wszystkiego
Pistacja: Ja pojadę
Bliźni: Ja też
Kazi: To szybko bo ja już w aucie siedze
03.41
Pingwin: @Kazi ale przyznaj że było dobre
Kazi: Ale czy ja mówię że nie jest? Mówię tylko że jest bardzo kaloryczne i nie za często powinno się to jeść
Smok: Fitnesiara się u nas w domu znalazła xD
Kazi: Nie jesteś tak daleko prawdy mój drogi, tylko nie fitnesiara, a dietetyk
Pan Tera: @Goblin masz wielobranżowego chłopaka
Goblin: Wiem. Nie wiem tylko ilobranżowego
Kazi: Oj, dużo mój drogi
Pistacja: Dawaj jakąś swoją ulubioną robotę
Kazi: Kiedyś pracowałem jako taki detektyw-szpieg i to było świetne
Kazi: Np. Jeden dzień byłem gangsterem, a na drugi byłem trzema dziewczynami na raz
Kazi: Któryś z was mi nawet pomógł
Aphrodi: Tak, to było świetne! Mogłem ci zapleść warkoczyki!
Goblin: Macie jakieś zdięcia z tego?
Aphrodi: Pytasz dzika czy sra w lesie. Daj chwile bo muszę to znaleźć i ci już wysyłam
Aphrodi:
Bliźn: Nie wiedziałem że mój chłopak pomagał szpiegowi
Aphrodi: Sam nie wiedziałem
Smok: Jakim cudem?
Aphrodi: Przekupił mnie śpiewką że że to na jakiś prank na kimś
Goblin: Czyli nie tylko ma wiele profesji i umietljętności, ale i umie przekuopć/kłamać jak zawodowiec?
Kazi: Dokładnie
Pistacja: Stary, mamy 22 lata. Jakim cudem?
Kazi: Sam nie wiem. Często mi się nudziło
Goblin: Czaem się zastanawiam jak wiele o tobie jeszcze nie wiem
Aphrodi: Ja też
Kazi: Ty mój drogi Fudou wiesz już około połowę, a reszta tak ⅛^^
Pistacja: Mniej matmy bo mnie mózg boli ostatnio
Kazi: Wyobraź sobie 8 kostek czekolady. Fudou może zjeść około 4, a reszta tylko po 1
Pistacja: Aha
Pistacja: Czemu tak mało?
Pistacja: Poza tym mam ochotę na czekoladę
Kazi: Powinna być w szafce na brzegu blatu po prawej
Pistacja: Ok
Zimowiec: Jakim prawem wiesz gdzie co jest?
Kazi: Bo to ja rozpakowuje zakupy i je ładnie ustawiam i organizuje^^
Zimowiec: Jak taka Aesthetic Amerykańska Matka z Tik Toka?
Kazi: Dokładnie
04.01
Okres: Widział ktoś Mido?
Kazi: Wzięliśmy go ze sobą do Maka
Bliźni: Ale wzięliśmy go z powrotem?
Kazi: O KURWA
Kazi: ZOSTAWILIŚMY GO W TYM MACDONALDZIE A ZA CHWILE ZAMYKAJĄ
Okres: Jade z tobą. Jestem jedyną osobą która go z tamtąd ściagnie
Kazi: TO RUSZAJ DUPE DO CHOLERY BO ZOSTAŁO NAM 30 MIN DO ZAMKNIĘCIA A BĘDZIEMY JECHAĆ NAJSZYBCIEJ 27 MINUT
Goblin: Kaze przeklina. Świat umiera
Kazi: BO ZOSTAWILIŚMY CZŁONKA RODZINY W MACDONALDZIE
Okres: Spokojnie bo na zawał padniesz
Kazi: No jak z dziećmi
Kazi: Mówiłem to już?
Goblin: Ty prowadź A nie pisz bo będzie wypadek
Kazi: Ok.
Goblin: Kropka wpierdolka... To ja może przyszykuje kakao z piankami i gofry z nutellą I truskawkami/borówkami
Smok: Idź idź, jeśli chcesz przeżyć
××××××××××××××××××××××××××
Bardzo przepraszam że wczoraj nie było Szafy, ale za rekompensatę dam wam dziś 2 odcinki^^
Drugi raczej pod wieczór, choć sama nie wiem
Trzymajcie się ciepło<333
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top