Chat #121

17.26

Płatek: JEZUUU

Płatek: JAK MI SIE NIE CHCE

Płatek: NIC

Płatek: ANI DO PRACY, ANI DO ZWIEDZACZKÓW, ANI NAWET NA ŻARCIE

Pingwin: Wow, to coś nowego

Płatek: NO WIEM

Płatek: Znaczy chce żarcie, ale nie chce mi się iść

Zamrażarka: Tak tylko przypominam że masz chłopaka który umie chodzić

Płatek: Ty, to jest jakiś Plan

Płatek: Dzięki Suzuno

Zamrażarka: Polecam się

Pingwin: A Someoka wg umie gotować?

Płatek: Tyle, co o ile, ale większość moich zachcianek jest łatwa do zrobienia więc nie ma z tym problemu

Pingwin: No to dobrze

Pingwin: Chałupy nie spali

Pingwin: Może

Płatek: Trzymajmy się pozytywów

17.59

Kaze: Czy może mi ktoś wytłumaczyć

Kaze: Co robi straż pożarna pod naszym domem?

Smok: No jak ci to wytłumaczyć...

Płatek: To Someoka

Pingwin: To Someoka

Pan Tera: To Someoka

Młody: To Someoka

Pistacja: To Someoka

Okres: To Someoka

Aphrodi: To Someoka

Bliźni: To Someoka

Aniołek: To Someoka

Zamrażarka: To Someoka

Tulipan: To Someoka

Goblin: To Someoka

Smok: NO KURDE UMÓWILIŚMY SIE ŻE MÓWIMY ŻE TO SĄSIEDZI ALBO NATSUMI

Smok: DUPA, JUŻ WAM NIE UFAM W TAKICH SPRAWACH

Kaze: Nic nie spłonęło?

Płatek: Nie, tylko czujnik się włączył, ale wszystko jest git

Kaze: A jak to się wg stało?

Młody: Coś gotował

Pingwin: A konkretniej to Shirou miał ochotę na pancakes

Okres: Ale bawienie się olejem z pancaków

Aphrodi: Nie było dobrym pomysłem

Tulipan: Bo ten olej czy inne gówno się zapaliło

Goblin: I chwilę to trwało, przez co dym zdążył dotrzeć do czujnika

Płatek: A potem przyjechała straż itd. Ale nic nie ucierpiało

Smok: Poza moim zaufaniem do was i zdrowiem psychicznym

Kaze: No to dobrze że nic się wam nie stało

Pingwin: I nie jesteś zły?

Kaze: Dlaczego miałbym być zły?

Kaze: Nic się nikomu nie stało, więc jest dobrze

Pistacja: Zaadoptuj mnie, proszę

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Zdążyłam? Zdążyłam😌

Także tak dzieci, nie bawcie się olejem

Papatki<3

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top