1.5 - 2.5
I nie wiedziałem, że się zgubiłem
I nie wiedziałem, że się zgubiłem
Przyjaźnię się z potworem
I nie wiedziałem, że się zgubiłem
Przyjaźnię się z potworem
I nie wiedziałem, że się zgubiłem
I nie wiedziałem, że się zgubiłem
Przyjaźnię się z potworem spod mojego łóżka
Radzę sobie z głosami w mojej głowie
Próbujesz mnie ratować, nie wstrzymuj swojego oddechu
Sądzisz, że zwariowałem, tak, sądzisz, że zwariowałem
Nieznany: Znowu mnie zaczepili
Nieznany: Ucichło wśród uczniów, ale oni są jeszcze gorsi
Ja: Mój kochany też mnie zaczepił
Nieznany: Umieją kopać, ci powiem
Nieznany: Na szczęście, jak ubiorę bluzę będzie okej
Ja: Na treningach będzie gorzej u nas obu, wszystko co szlachetne mnie boli
Nieznany: Nienawidzę go. Nienawidzę ich
Nieznany: Przecież to co my im zrobiliśmy to kurwa nic
Ja: Selekcja naturalna, myśliwy i ofiara
Ja: Wiesz, te sprawy
Ja: Radzimy sobie
Ja: Idę wziąć, nie ratuj mnie, zapominasz o sobie
Ja: Dobranoc
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top