Lonely Cowboy


><><><><><><><><><><><><><><><><><

Serdecznie zapraszam na kolejne opowiadanie porucznika Siega!

><><><><><><><><><><><><><><><><><



************************

Tego dnia padało. Krople spływały po kapeluszach, kiedy szliśmy go pożegnać.

Był dobrym człowiekiem. Jego śmierć była dla nas ogromnym zaskoczeniem.

Gdy żegnaliśmy się z nim po raz ostatni, zobaczyłem go. Stał z dala od nas i wpatrywał się w trumnę w milczeniu. Kobiety płakały, a mężczyźni mieli kamienne twarze, ale nie On.

Nawet nie zdjął kapelusza. Na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech, który z czasem się powiększał. Wszyscy cierpieli, a on wyglądał, jakby wreszcie odzyskał wolność. Powiedział coś pod nosem tak, aby nikt nie usłyszał. Patrzyłem się na niego przez dłuższy czas, ale nie zwracał na nikogo uwagi.

Tylko się uśmiechał.

***********************

* Przypominam też o opowiadaniu ,,Proud Until Death!*

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top