8

-Ahh padam - powiedziałem rzucając się od razu na kanapę 

-Koszmar - powiedział Suga kładąc się obok 

Nam usiadł na podłodze opierając się o ścianę obok niego J-hope 

Wszyscy padliśmy byliśmy wyczerpani 

-Pół h dłużej i znosili by nas z pod sceny - powiedział Jeon

-Haha no serio - zaśmiał się Tae opierając głowę o Jeona 

-Ale jak zawsze daliśmy radę - powiedziałem 

-Wiadomo kto inny jak nie my -Odparł Jimin 

-Zjadłbym coś a wy?- zapytałem słysząc mój dobijający się brzuch 

-Zamawiamy coś ? - spytał V

-Takkkkk- powiedział Jeon 

Godzinę później leżeliśmy nadal ale coś się zmieniło BYLIŚMY NAJEDZENI 

Nasi zakochańce jak zawsze wtuleni w siebie aww oni tak do siebie pasują 

a ten się lampi mam coś na twarzy czy o chu* chodzi może się znowu zakochał 

-Nie patrz się tak bo się zakochasz - zaśmiałem się 

-Że ja pff niedoczekanie - odparł widać,że było mu głupio bo chłopaki zaczęli się chichrać 

-Mhm - odparłem kładąc głowę na nogi J-hopa a Jam popatrzył się wzrokiem "pojebało "

-Dobra chłopcy pora się kłaść jutro ciężki dzień odparł Tae i podniósł się klepiąc w ramię Jeona 

Wszyscy zaczęliśmy się zbierać .Poszedłem jeszcze do kuchni po wodę wracając zaczepił mnie Nam chwycił mnie za nadgarstek 

-Jeszcze raz tak zrób - mówił a ja mu przerwałem 

-To co , no co mi zrobisz .Ile jeszcze będziesz rozpamiętywał to co było nikt już nie pamięta tylko ty 

- Najwyraźniej ja coś czuję nie jak wszyscy - odrzekł

- Co kurwa boże człowieku ty chyba coś bierzesz od kilku dni ,albo zaczniesz się normalnie zachowywać albo koniec przyjaźni mam dosyć twoich dziecinnych zachowań -powiedziałem i odepchnąłem go Naprawdę  już do reszty go pojebało 

***

Mam dosyć życia tego wszystkiego już wolę je zakończyć czuję ,że jestem problemem dla wszystkich .Pokochałem samotność i ranię innych To koniec 

Trzymałem w dłoni garść tabletek w drugiej butelkę whisky 

Dwa ruchy 

Tabletki w buzi i popite dużą ilością alkoholu 

Nie czuję nic czekam na działanie na ten koniec 

Coraz bardziej się nie cierpliwie chcę już stąpać po drugiej stronie 

Tracę kontrolę nad sobą  

Nie czuję nic prócz bólu 

Ostatkami sił kładę się na łóżku 

Zwijam się z bólu 

Już blisko powtarzam sobie w głowie 

Zamykam oczy 

-AAAAAAAA

to był tylko sen

To mi się śniło .Zerwałem się i usiadłem na łóżku byłem cały spocony 

Do pokoju wbiegli Tae i Joon 

-Co się stało -zapytał Tae 

-Idźcie to tylko sen - powiedziałem a ci popatrzyli tylko na siebie i zamknęli drzwi wychodząc

Nikomu się do tego nie przyznałem ale od dłuższego czasu miewam takie sny W każdym popełniam samobójstwo . Prawda jest taka ,że nie chcę żyć ,ale boję się umrzeć ...Nie wiem co się z mną dzieję kochałem to co robiłem do tej pory a teraz nie na widzę swojego życia . Wszystko mnie przytłacza .Nie mam siły wstawać z łóżka , coraz częściej wybucham złością nie panuję sam nad sobą . 

Kładę się i próbuję zasnąć ,zamykam oczy i usiłuję nie myśleć 

***

Przecieram oczy i zerkam na godzinę w telefonie 06;00 

Brak sił =codzienność .Ruszam do łazienki i biorę zimny prysznic wychodząc opieram się o umywalkę i patrzę w lustro 

-Jak ja siebie nie na widzę- mówię i zsuwam wszystko z umywalki na podłogę .Siadam na podłodze i zaczynam płakać z bezsilności z braku sił za jakie kolwiek zmiany .Mój szloch przerywa pukanie do drzwi 

-Chwila chwila - mówię powstrzymując ryk wstaję ocieram oczy i szybko układam wszystko na umywalce przemywam twarz wodą i w pośpiechu się ubieram 

Wychodząc od razu zmierzam do swojego pokoju Nie zwracam uwagi na nic 

Zamykam drzwi na klucz i sięgam po pudełeczko skryte pod łóżkiem 

Wyciągam żyletkę Cały drżę 

siadam na podłodze odsłaniam kawałek uda i powoli zadaję sobie ulgę 

Tak nie nazywam tego bólem bo to odciąga mnie od myśli odbiera mi ból psychiczny 

trzy linie =trzy rany 

Ukojenie 

Rzucam żyletkę do kosza kładę się na łóżko , chowam głowę w poduszkę

Brzydzę się sobą 




Hej kochani Przepraszam za długą nieobecność Jakoś wam to wynagrodzę ! Zapraszam do komentowania i zostawienia po sobie śladu 

Pozdrawiam !!! Miłego wieczorku , poranku czy jakiej kolwiek pory w ,której to czytacie *-*



Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top