14

Minął rok Jun (Jin) jest szczęśliwym ojcem .Chłopaki pracują w swoich nowych zawodach i coraz bardziej oddalają się od siebie nie mając czasu .Army nadal nie są w stanie pogodzić się z zawieszeniem i od roku organizują akcje i spotkania ,ale nie skutecznie .

-Hej skarbie jestem - krzyknął Jin 
-Hej kochanie - jego małżonka podarowała mu buziaka na przywitanie 
- Mały śpi ?- spytał 
-Tak . Ja wychodzę na siłownie potem pójdę z dziewczynami na kawę a ty popilnuj małego będzie spał spokojnie z dwie godzinki pa - minęła Jina i wyszła 

***
Czasem myślę ,że moje działanie było zbyt pochopne ,że wszystko mogło wyglądać inaczej ale pogodziłem się z tym co mam .Kocham swojego syna i swoją żonę chociaż z czasem zrozumiałem ,że to nie jest miłość partnerska kocham ją po prostu jak przyjaciółkę z którą mam dziecko . Moją pierwszą miłością był i jest KIM NAM-JOON tylko go kocham na prawdę i codziennie spoglądam na jego zdjęcie plując sobie w twarz .Na wiele rzeczy jest już za późno i trzeba pogodzić się z tym co jest 
Siedzę i dziubam w tym obiedzie szczerze moja żona średnio gotuje ,ale zjadam te obiady z względu na to ,że wiem iż się starała i stała w kuchni kilka godzin . 
Słabą jest żoną ,ale dała mi dziecko i za to darzę ją wielkim szacunkiem tylko to mnie z nią łączy nasz syn 

Przy konsumpcji tego jakże niesamowicie pysznego obiadu otwieram pocztę zaciekawiła mnie jedna koperta wielobarwna otworzyłem ją jako pierwszą 

                                                                                    Zaproszenie 
Mam przyjemność zaprosić pana Kim Jun-Su  wraz z osobą towarzyszącą na pokaz mody "Golden Spring " który odbędzie się 03.04 o godzinie 22:35 w hali "Fashion style sense "  

                                                                                                                                            ERWIN

Ooo w sumie może się wybiorę ,ale sam nie mam zamiaru zabierać z sobą Kai 
Pokaz jest już za dwa dni muszę coś wymyślić i sprzedać bajeczkę Kai


-Jestem - słyszę głos Kai 
- Hej kochanie dobrze ,że jesteś - zaczynam 
- Coś się stało ?- pyta 
- Nie po prostu mam pytanko masz pany na sobotę ?- pytam 
- Nie a czemu pytasz ?- odpowiada 
-Bo dostałem zaproszenie na szkolenie i bardzo chciałbym z niego skorzystać - mówię 
- No dobrze jedź - odpowiada mija mnie i idzie w kierunku sypialni 

W ogóle ona jest jakaś dziwna ostatnimi czasy Oschła  a gdy pytam czy coś się stało odpowiada ,że jest zmęczona tylko ciekawi mnie czym mamy sprzątaczkę  , opiekunkę do małego a Kaja 3 razy w tygodniu jest na basenie , 2 razy na masażach , ciągle kosmetyczka , fryzjer ona nic nie robi oprócz wydawania mojego hajsu ,ale dobra niech sobie wydaje to tylko pieniądze .

*** 
Byłem już gotowy do wyjścia pożegnałem się z małym dając mu nowy samochodzik aby zajął się czymś nie widząc mojej nieobecności wystarczy ,że jego matki ciągle nie ma w domu . 
Pojechałem pod wskazany adres zostałem od wejścia pokierowany gdzie iść na końcu korytarza były drzwi a przed nimi stał ochroniarz dobrze zbudowany zatrzymał mnie mówiąc że muszę chwilę poczekać 
Wyglądało to trochę dziwnie spodziewałem się tłumów a byłem sam Stałem tam kilka minut 
- Może pan wejść - odrzekł ochroniarz i wpuścił mnie do środka od razu zamykając za mną drzwi 
Wszedłem do ciemnego pomieszczenia od razu się odwróciłem i chwyciłem za klamkę ale było zamknięte .Co tu się odpierdala to część pokazu o chuj chodzi 
Usłyszałem trzask drzwi , potem kolejny ale dochodził już z innej strony i kolejny z naprzeciwka szedłem w stronę z , której dobiegał dźwięk nagle usłyszałem znajomy głos lecz nie mogłem sobie uświadomić kto to może być 
 -Auuu - nagle upadłem po zderzeniu z czymś i w tedy zapaliło się światło zobaczyłem sześć par oczu w których momentalnie pojawiły się łzy NIE BYŁEM W STANIE POWIEDZIEĆ NIC 





Hejo kochani jest rozdział wiem rozdziały pojawiają się rzadko , ale niestety musicie wybaczyć mi brak czasu . Udanego czytania ! Buziale *-*

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top