4

- Dzięki może innym razem . Na czym to ja stanęłam ,a tak później nie dawają mi spokoju to teraz muszę poczekać aż ich fanki pójdą do domu. To jest skandal
- Przykro mi ale musisz poczekać - mówi stwerdessa
która właśnie odwróciła się do drzwi , aby zobaczyć jak pacany wchodzą na lotnisko . Nie wiele czekając wzięłam plecak , założyłam kaptur , popchnęłam babę na drzwi i wybiegłam na dwór. Wchodząc na lotnisko myślałam ,że ogłuchnę. Zebrałam się w sobie i zaczęłam przechodzić między piszczącymi fanami . Kilka razy musiałam użyć łokci bo inaczej bym nie wyszła z tego cało.   
- Auu , to bolało _ mówię bo ktoś mnie dźgnął 
- Nie trzeba było się pchać po za tym pierwsza mnie dźgnęłaś - odwracam się i widzę piękne oczy buraka. Te oczy były takie hipnotyzujące , przez co zdołałam wypowiedzieć jedno słowo 
-dupek 
- Masz takie piękne oczy , kocham ....
- Mam nadzieję ,że widzimy się po raz ostatni - jeszcze do niego mówię z oddali . Widzę , że coś do mnie mówi ale ja szybko podchodzę do taty 
 - Chodź po mój bagaż .
- kochanie też się ciesze się ,że cię widzę. Po za tym co to za nowa zmiana włosów? Ładnie ci tak - mówi tata
-Później ci powiem tato , a teraz chodź po mój  bagaż , bo chcę stąd jak najszybciej wyjść.
- kochanie ale bagaże już wszystkie są zabrane . Po za tym twojego tam nie było 
- Jak to ? 

- byłem już w punkcie i tam nie ma żadnych walizek , ale nie denerwuj się , zadzwonią jak się odnajdzie 
- Super , gorzej być nie mogło - odwracam się i widzę jak on idzie w moją stronę - A jednak może być gorzej. Dobra chodź idziemy do auta -Szybko weszliśmy do auta i tata odjechał w nieznanym kierunku . Nie odzywałam się bo miałam dość już , ale widoki były piękne w Australii. 

                                                          LUKE

Nie mogłem się nacieszyć ,że w samolocie koło mnie siedzi mała blondynka, która nie zwracała na mnie uwagi. Chociaż było to dziwne uczucie , bo przecież zawsze gdzie tylko się pokazywałem wszyscy zaczynali wariować. Ale ta mała Emilia  nie zwracała uwagi , choćbym nie wiem jak się starał . Raz nawet się obraziła. Do końca lotu musiałem tłumaczyć tej małej , że ja nic takiego nie powiedziałem, a ona i tak mi nie uwierzyła . Nie jestem taki próżny. 
- Ona ma charakterek , już ją lubię bo olała naszą księżniczkę - mówi Michael 
- A jak to szło , czekaj mam : mnie się żadna nie oprze przecież jestem przystojny i idealny - próbuje naśladować mój głos Ashton . Od razu wszyscy zaczęliśmy się śmiać. Weszliśmy na lotnisko i od razu zostaliśmy zaatakowani przez paparazzi i przez fanki. 
- Luke proszę powiedz nam wszystkim czy będziecie teraz pracować nad nowym albumem czy jednak robicie sobie przerwę ? 
- Jeszcze się nie .... Auć to bolało - mówię i odwracam się do osoby , która mnie dźgnęła. Nie wiele myśląc sam wystawiłem łokieć i ta osoba się nabiła 
- Auć to bolało - słyszę 
- Nie trzeba było się pchać po za tym pierwsza zaczęłaś - mówię , a ona odwraca się i widzę piękne zielone oczy . Byłem tak zahipnotyzowany , że nie wiedziałem co ja mówię 
- dupek - słyszę , byłem w jeszcze większym szoku 
- Masz takie piękne oczy .. kocham ... - lecz nie dane było mi skończyć 
- Mam nadzieję ,że widzimy się po raz ostatni - mówi i odchodzi 
- Zaczekaj Emilii , musimy pogadać - ale ona mnie nie słyszała albo nie chciała słyszeć z nią to wszystko możliwe. 
- Luke czy to jest Twoja dziewczyna , a może szykuje się przelotny romans - pyta ten sam reporter
- Właśnie Luke powiedz nam, my też chcemy wiedzieć - mówi Calum , a reszta chłopaków prawie turla się ze śmiechu 
-walcie się - odpowiadam do nich - Co do pytania , które pan zadał, więc to jest moja prywatna sprawa i nie drąż tematu. A teraz pan wybaczy muszę iść do fanów . 

W tłumie zauważyłem że rozmawia z wysokim mężczyzną , zapewne ojciec. Postanowiłem podejść do niej , już byłem blisko. Nawet ją zawołałem ale mi uciekła 

- Chodź stary , myślę że ją jeszcze spotkamy - mówi Michael 

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top