11.
Herbert był wesołym chłopakiem. Dobrze się uczył, ale większą uwagę poświęcał sportowi, głównie piłce nożnej. W klasie pełnej pozerów, złośliwców, kujonów i oferm był jednym z niewielu "normalnych".
Miał kumpla, Briana, a także przyjaciółkę, Georgie, lecz poza przyjaźnią nic między nimi nie było. Zakochany był w innej dziewczynie, o imieniu Katie.
Jego życie było zwyczajne, ale szczęśliwe.
Wkrótce jednak jego rodzice zauważyli coś dziwnego - na ciele Herberta pojawiały się fioletowe siniaki, chłopiec zaczął szybciej się męczyć. Wkrótce okazało się, że Herbert choruje na raka. Nie było już dla niego szans, zachowywał on jednak optymizm.
Brian i Georgie wspierali Herberta. Niektórzy mówili nawet, że przed śmiercią udało mu się pocałować Katie, ale o tym wiedzieli na pewno tylko sam Herbert i Katie.
Ale Herberta nie zabił rak. Pewnego dnia znaleziono w szpitalu, martwego. Przedawkował leki. Nie chciał umierać powoli, w cierpieniu, otoczony zewsząd zmartwionymi twarzami, nie będąc w stanie zrobić niczego samodzielnie.
Dlatego sam to zakończył. Nie chciał się zmienić. Już zawsze pozostał we wspomnieniach rodziny, kolegów, Briana, Georgie i Katie tym samym wesołym Herbertem.
by: SithVeya
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top