Rozdział 40
Słodziak: Zee ja tak nie mogę.
Daddy: Skarbie co się dzieje?
Słodziak: Co przede mną ukrywacie?
Daddy: Dziecinko nic nie ukrywamy.
Słodziak: Nie okłamuj mnie. Czemu nie chcecie dziecka?
Daddy: Chcemy Ni.
Słodziak: Boicie się o mnie. Dlaczego? Kurwa ja mam 21 lat. Ja chce mieć już dzieci.
Daddy: Li nie jest pewny czy chce, ale ja tak.
Słodziak: Nie okłamuj mnie. Macie jakiś wrogów? Mów prawdę bo tak to koniec.
Daddy: Nie mamy. Jak nam nie wierzysz to spytaj się Hazzy. On potwierdzi co mówię.
Słodziak: On mi nic nie powie. A ja chce dzieci.
Daddy: To możesz ze mną spróbować.
Słodziak: A co Li powie?
Daddy: Przekonam go.
Słodziak: Ciesze się. Przyjedziecie dziś? Może uda się, że zajdę w ciąże z wami obojgiem.
Daddy: Okey.
Słodziak: To czekam tatusiu.
Daddy: Pa.
Słodziak: Pa.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top