Rozdział 38


TommoLou: Hej daddy.

DaddyH: Cześć skarbie.

TommoLou: Jak w pracy.

DaddyH: Mam przerwę.

TommoLou: Pokaż się tatusiu.

DaddyH:

TommoLou: Mmm , mam seksownego tatusia.

DaddyH: To wiadomo.

TommoLou: Wiesz ze cie kochamy ?

DaddyH: Wiem i ja was też.

TommoLou: Chce cie poczuć tatusiu, możesz szybciej wrócić ? 

DaddyH: Nie wiem czy dam rade.

TommoLou: Musisz to twoja firma i możesz.

DaddyH: Jak mnie przekonasz to może.

TommoLou:

TommoLou: Czekam albo to użyje.

DaddyH: Powtarzasz się.

TommoLou: Różowego jeszcze nie używałem.

DaddyH: Daj godzinę.

TommoLou: Czekam tatusiu.

DaddyH: Pa.

TommoLou: Chce zdjęcie.

DaddyH: Louis Mam już spotkanie.

TommoLou: Jak chce zdjęcie ,to masz mi je dać 

DaddyH: Ejj nie zapędzasz się? 

TommoLou: To hormony tatusiu.

DaddyH: Ale zapędziłeś się.

TommoLou: To hormony nie panuje nad nimi.

DaddyH:


TommoLou: Mrr czekam na ciebie masz równą godzinę jak nie zdążysz celibat i śpię w gościnnym.

DaddyH: Tak tak.

TommoLou: Mówię na poważnie. Papa tatusiu.

DaddyH: I tak nie wytrzymasz pa.

TommoLou: Zobaczymy. A spróbuj się spóźnić.

DaddyH: Pa.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top