Rower /21 [NOWE]

   -Co mam zrobić...- powiedział nadal zdrewniały siwowłosy. 

   -Musisz do niej pojechać- powiedział od razu Kapitan. 

   -Co?- 

   -Pojechać do niej.- powtórzył dosadnie.- Zaraz po tym jak skończą się lekcje. Pożycz rower od Hinaty, na pewno się zgodzi, i do niej pojedź.- 

   -Ale tak po prostu bez zaproszenia? Nawet nie wiem gdzie mieszka- 

   -Ale ja wiem.- powiedział patrząc mu się głęboko w oczy kapitan. 

   -Oh... Ale...- spojrzał na Azumane szukając pomocy. 

   -Jedź do niej i kup jakieś słodycze czy kwiatki czy coś-odpowiedział.

   -Co. Ale nie uważacie, że to trochę za szybko i w ogóle? Jak by, dopiero się dowiedziała o tym, że jej chłopak i najbliższa jej osoba ją zdradzała- 

   -Hmm... Ale ty byłeś przy niej przez prawie cały ten proces więc jakby na to nie patrzeć jesteś najlepsza osoba która mogłaby ja teraz wspierać- powiedział Daichi. 

   -Oh- zaskoczony rozgrywający uniósł brwi.- w sumie masz trochę racji...- 

   -Oczywiście, że mam- uśmiechnął się dumnie Sawumara. 

   -Okej to idę do Hinaty zapytać czy mogę pożyczyć rower.-Powiedział Koshi wstając od stołu i poszedł w swoją stronę. 


   Zaraz po skończeniu lekcji siwowłosy szybkim krokiem wyszedł z sali lekcyjnej i poszedł po rower rudego. Kiedy już jechał w stronę bramy usłyszał za sobą głośny krzyk.

   -Powodzenia!- odwrócił się za siebie aby spojrzeć kto to i zobaczył polowe drożyny siatkarskiej. Zrobił się cały różowy na twarzy i odpowiedział im wyciągnięciem reki z kciukiem w górę. 

   Po chwili jazdy zatrzymał się w sklepiku trenera sprintem przez niego przebiegł wybierając jakieś słodycze i wrzucił je do plecaka mówiąc ze zapłaci następnym razem. Zaraz po tym zatrzymał się przy małym straganiku z kwiatami i kopił bukiet polnych kwiatów. Włożył go ostrożnie do koszyka i ruszył w stronę domu Yuki. W tym samym momencie poczuł krople deszczu na policzku. Spojrzał w górę i z przerażeniem stwierdził ze niebo jest czarne od burzowych chmur. Do domu dziewczyny został mu jeszcze spory kawałek. Sugawara zwarł się w sobie i przygotował na najgorsze-przemoczenie co do nitki. 


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top