184

sam: bucky, prawda czy wyzwanie

bucky: wyzwanie

sam: ok, wyzywam cię do-

bucky, wstając i siadając na kolanach steve'a: nie mogę uwierzyć, że zmuszasz mnie do czegoś takiego 

sam: właściwie jeszcze nic nie powiedziałem-

bucky: oh, co- chcesz żebym go też pocałował?

bucky: *obejmuje twarz steve'a i całuje go*

sam: ja-

tony: lepiej zakończmy na tym, boję się co zrobią następnie

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top