178


Za każdym razem, gdy za oknem szalała burza Bucky i Steve robili małą, przytulną bazę z koców i krzeseł w ich salonie. Kładli się w niej i mocno przytulali się nawzajem, aż do momentu uspokojenia pogody. 

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top