114
*bucky, krzycząc z drugiego pokoju*
steve, biegnący ze swoją tarczą: bucky, wszystko w porządku? coś się stało??
bucky, leżąc w łóżku: nic, sprawdzam tylko czas twojej reakcji
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top
*bucky, krzycząc z drugiego pokoju*
steve, biegnący ze swoją tarczą: bucky, wszystko w porządku? coś się stało??
bucky, leżąc w łóżku: nic, sprawdzam tylko czas twojej reakcji
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top