Tym wpisem prawdopodobnie większość z Was zauważy, że z moich zasobów zniknęła jedna książka a mianowicie Miasto Ognia.

Zgubiłam gdzieś zeszyt, w którym miałam pierwowzór. Poza tym wymyślanie od nowa całej reszty było by męczące. Do tego ta książka po jakimś czasie już się kupy nie trzyma, a ja jednak wolę utrzymywać poziom.
Zwieńczam to wszystko faktem, że wypaliły mi się pomysły na kontynuację.

Także skończymy wszystko Miastem Cieni i finito.

A tak z drugiej strony zauważam, że uszczupla mi się liczba czytających.

Halo, dla kogo ja to pisze?
Oczywiście rozumiem, że szkoła, że milion innych zajęć (kurczę sama tonę w ilości swojej pracy domowej porównywalnej do studenckiej), ale postawcie się też w mojej sytuacji.

Mam dużo nowych pomysłów, chce dać im zielone światło, ale po co to robić skoro nikt nie chce tego czytać?
Rozumiem, że jak TMNT 2012 się skończyło to ff nie ma sensu, tak? Spokojnie, pracuje nad czymś innym (tylko patrząc po czytaniu "Zamienia lotosu" stwierdzam, że i tak bezowocny mój trud).

Wasze komentarze i gwiazdki napędzają mnie do tego by pisać. Ale jeśli tego nie ma to na co w ogóle się tym przejmować.
Jakbym pisała dla siebie to nie publikowałabym.

Do niczego Was batem nie przymuszam. Macie prawo do wszystkiego.

Ja w tym wszystkim przestaje dostrzegać jakikolwiek sens a pisanie jest moją pasją. Pomóżcie mi się rozwijać! 😃

Może i niektórzy pomyślą "jak masz problem, to opuść Watta i nie truj ludziom dupy".

Nawet się zastanawiam czy nie przenieść się na inny serwer i spróbować pisać po angielsku.

Wiem, że tym wpisem nie przyciągnie czytelników siłą. Po prostu pokazuje wam jak się czuje w takiej sytuacji. Zwyczajnie mi przykro.

Pozdrawiam

P.S. Dziękuję osobom, które trzymają standardy.😄