8.Kim ja jestem?
Nic nie czułam.
Nie byłam w stanie nic zrobić.
Gdy nagle usłyszałam głośne krzyki.
Otworzyłam oczy i zobaczyłam bijących się dwóch przyjaciół:
Michała i Johna.
-Zabiłeś ją!-krzyczał John.
-Ogar! Należało jej się-odparł Michał.
Koło mnie leżał nóż, a ja byłam cała we krwi.
Nie wiedziałam kim jestem.
Umarłam?
Jestem aniołem?
Przeżyłam?
To sen?
Nie zauważyli mnie, ponieważ za bardzo byli zajęci walką, dlatego ja po cichu wzięłAm ostrą rzecz i pobiegłam daleko stamtąd.
Usiadłam pod jakimś drzewem i zaczęłam się ciąć.
Pierwsza kreska za to, że żyje.
Druga, bo nie umiem być szczęśliwa.
Trzecia bo mnie nikt nie chce.
Czwarta za to, że straciłam wszystko.
Piąta bo nic nigdy nie miałam.
Szósta ponieważ popełniłam błędy.
Siódma za to, że nie mogę zasnąć i się już nigdy nie obudzić...
Potem popatrzyłam na moje dzieło.
Krew leciała długo,
Była ona bardzo czerwona.
Pierwszy raz te kilka cięć mi nie wystarczały.
Może dla niektórych to co przeżyłam to pryszcz, ale nie dla mnie.
Jestem wrażliwa i już nie daje rady.
Codziennie próbuje być suką niezależną od innych, ale to nie takie proste.
Choć nie lubię ludzi to chcę znać ich zdanie o mnie.
Nieważne jakoe one jest.
Krew nadal ciekła, lecz ja wstałam.
Szłam przed siebie.
Słońce już prawiw zachodziło.
Rękę swobodnie opuściłam przez co krew znalazła się na trawie.
Po pewnym czasie doszłam na polanę z urwiskiem.
Stanęłam na skrawku jej i popatrzyłam w dół.
Zastanawiałam się co zrobić kiedy usłyszałam głosy:
Ana gdzie jesteś?
Chodź tu.
Nie chowaj się.
Chyba zobaczyli, że mnie nie ma i wszystkich zwołali.
Od razu naszła mnie myśl o skoku.
-nie Skacz!-krzyczało serce.
-Dawaj!-mówił wewnętrzny głos.
-Błagam nie!-prosili serce.
-Nikogo nie obchodzi że żyjesz SUKO.-dopominał się wewnetrzny głos.
Nie wiedziałam co robić, ale głos we mnie miał racje. Nikt nie zauważy, że mnie nie ma.
Obejrzałam się tylko za siebie, ostatni raz zobaczyłam na rany i skoczyłam.
Ostatnie pytanie jakie nasunęło mi się jest takie:
Czy to był błąd?
:::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::
Hejoo.
Znów wam ją zabiłem sorry hahaha
Kto mnie zabije?
Jak się podoba?
Mam skończyć tą historię?
Bo sądzę że nie jest orginalna.
Chcecie kontynuacje?
Jesteście jeszcze tu?
Piszcie opinie w komentarzach i dawajcie gwiadki.
Czekam xx
Wasza Hopeful_143
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top