#18
-Taeyong halooo!!--krzyknął chłopakowi do ucha podekscytowany granatowowłosy podskakując radośnie na łóżku
-Już nie śpię--odparł pół przytomnym głosem patrząc przymrużonymi oczyma na przyjaciela--Czemu budzisz mnie tak wcześnie--rożowowłosy pokazał w stronę zegara stojącego na jego biurku
-Dzisiaj dyrektor chce nas widzieć u siebie w gabinecie za niecała godzinę--popatrzył na łóżko znajdujące się przy oknie uśmiechając się łobuziersko--Jae wake up!--Jungwoo krzyknął do ucha bruneta na co ten gwałtownie podniósł się do siadu--Ogarniajcie się i wszyscy czekamy na was przed drzwiami--pomachał chłopakom, na co Taeyong chwycił za mała zieloną poduszkę rzucając w głowę przyjaciela
-Idź do diabła--krzyknął za nim różowo włosy, powoli stanął na zimnej drewnianej podłodze przeciągając się ospale--Mówię ci Jaehyun kiedyś uduszę tego idiotę!
-Chyba ci pomogę!--zaśmiał się delikatnie brunet idąc szybkim krokiem do łazienki. Taeyong czekał na swoją kolej gdy do pokoju wbiegła szczęśliwa jak nigdy Hyuna, szybko zajęła miejsce obok znajomego patrząc podekscytowanym wzrokiem w stronę drzwi, widząc to Taeyong również skierował swój wzrok w ich stronę
-Nuna?! Co ci idioci ci powiedzieli?!--dziewczyna zachichotała, po chwili odpowiadając z wielkim uśmiechem na twarzy
-Ten powiedział, że... A wiesz co nie powiem ci dowiesz się od dyrektora truskaweczko--Taeyong przewrócił oczami jak tylko usłyszał swoje nowe przezwisko za co dostał po głowie.
Po kilku minutach cała trójka wyszła z pokoju i razem z przyjaciółmi zeszli na parter gdzie znajdował się gabinet dyrektora. Johnny zapukał do drzwi, po chwili rozległ się głos dyrektora, pozwalający im na wejście do gabinetu. Johnny powoli pchnął drzwi wchodząc do środka, gdy wszyscy znaleźli się w pomieszczeniu mężczyzna w garniturze pokazał im gdzie mogą usiąść. Jeszcze przez parę minut dyrektor nie odezwał się ani słowem przeglądając jakieś papiery leżące na jego biurku. Po chwili drzwi się otworzyły a dyrektor uśmiechnął się do dziewczyn które stanęły przed jego biurkiem, mężczyzna wstał ze swojego wygodnego krzesła podchodząc w stronę studentów
-Dobrze skoro jesteśmy już wszyscy możemy zaczynać--podsunął sobie krzesło siadając na nim i zakładając nogę na nogę kontynuował--Pewnie już wszyscy wiecie Lucas i Taeyong przyszli do mnie z prośbą o wakacyjny wyjazd do rodziny Taeyonga, zastanowiłem się nad tym i nie puszczę was--Chłopcy popatrzyli po sobie, aby zaraz potem wydać z siebie jęk niezadowolenia
-Ale dyrektorze, dlaczego? My nie jedziemy gdzieś poza Azję, tylko do Chin w dodatku nie będziemy tam sami!--oburzył się Ten.
-Ten daj mi dokończyć...No więc nie puszczę was do Chin, ponieważ z tego co mi wiadomo mieliście jechać całym klubem muzycznym, ale nie jedziecie w komplecie. Kun zdecydował, że nie chce jechać, wiec jak na razie wasze wakacje stoją pod znakiem zapytania. Jeśli uda wam się przekonać Kuna do pojechania z wami wtedy puszczę was do Chin. A co do tych trzech dziewczyn, one jadą z wami, już dzwoniłem do twojego ojczyma Taeyong i się zgodził....To na tyle, do widzenia--Dyrektor ponownie usiadł za swoim biurkiem tonąc w stercie papierów, gdy już wszyscy opuścili pokój stanęli na korytarzu patrząc po sobie z niedowierzaniem
-I co teraz?! Jak mamy niby przekonać tego snoba na wyjazd z nami?
-Coś wymyślimy Ten spokojnie
-Mam nadzieję Lucas, bo jak nie to rozniesie mnie od środka
-Ja z nim pogadam chłopaki, w końcu to mój współlokator może uda mi się go przekonać--Johnny podparł się o ścianę, pocierając swoje czoło dłonią
-Wieżę w ciebie Jo--odparł Ten podchodząc bliżej wyższego, klepiąc go po ramieniu
-Zrobię co tylko będzie się dało--powiedział salutując na co wszyscy się zaśmiali--Dajcie mi tydzień na przekonanie go--chłopcy kiwnęli głowami uśmiechając się do przyjaciela
**************************************************
Witam w nowym rozdziale po mojej długiej nieobecności!😢Już powracam i rozdzialiki pojawiać się będą co tydzień❤️💕
Mam również w planach nową książkę, którą zaczęłam już pisać, jeszcze nie wiem kiedy ją opublikuję wydaję mi się, że dopiero kiedy skończę tą, bo chciałabym żeby wyszła jak najlepiej i spodobała się oczywiście wam kochani. Jak na razie to tylko mój zamysł ale mam nadzieję, że mi wyjdzie.
Pytanko!
Dopisuje wam pogoda na tych wakacjach czy nie bardzo?
Miłego dnia/wieczorku♥♥
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top