#1
Pierwszy dzień marca, zapowiadał się tak jak każdy inny. Ludzie na ulicach, głosy samochodów i jak na marzec przystało dziwaczna pogoda. Dla różowowłosego Taeyonga, również był to zwykły dzień, budzenie się na uniwersytecie w jego pokoju, chodzenie na wykłady i angażowanie się w życie klubu muzycznego.
To już chyba monotonność tego świata
Z zamyślenia wyrwał go dźwięk lecącej wody z prysznica, chłopak odwrócił głowę w stronę drewnianych drzwi łazienkowych, a jego kącik ust mimowolnie uniósł się ku górze. Różowowłosy usiadł na łóżku po turecku i przeczesał swoje włosy długimi, szczupłymi palcami.
-Tae, a ty dalej leniuchujesz? Za chwilę zaczynają się nasze zajęcia medyczne-oburzył się wysoki brunet, wychodząc z łazienki z ręcznikiem owiniętym przez pas.
-Już, już nie denerwuj się Yuta- odparł z widocznym rozbawieniem na twarzy, wstał z łóżka i poklepał Japończyka po plecach
-Co ja bym bez ciebie zrobił?- dodał zaczepnie za co dostał kapciem w głowę.
-A idź ty spłoń, przepadnij.
Oboje się zaśmiali i wrócili do swoich czynności.
***********************************************************************************************
Hejka wszystkim ♥ Jest to pierwsze ff, które zdecydowałam się opublikować :D Krótko się przedstawię *stres* no więc tak jestem Kana (Wika) mówcie jak chcecie, mam 17 lat i jestem kpoperką oraz czynną shiperką Chanbaeków, Jaeyonów itd. Lubie/kocham czereśnie hehs ;D
Ps. W tym ff myśli bohaterów będą pisane kursywą. Postacie będą miały zmieniony charakter na potrzeby opowiadania, i może wystąpić śladowa ilość wulgaryzmów oraz niekiedy scen +18.
No to na tyle i życzę wszystkim miłego wieczorku/dnia♥♥
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top