"Robert and Chris - #1 shippers"

Czasami zapominamy, że za bohaterami których tak kochamy stoją całkowicie normalne, aczkolwiek bogate, osobistości.

Te osobistości nie tylko wcielają się w nasze ulubione postacie, ale również wkładają tam też cząstkę samego siebie. 

Często analizują role, które im przypadły, pragną się nimi "stać", by móc je lepiej zrozumieć, odegrać.

Nie jest to jednak samotne przedsięwzięcie. Często dwójka aktorów (lub więcej), którzy odgrywają wspólne sceny, analizują relacje ich postaci względem siebie, by ich zażyłość (lub nie) wyglądała dla nas jak najwiarygodniej.

Jednak czasami to o widzimy na ekranie, jest czymś co w założeniu aktorów, miało być całkowicie inne.

Co ma to wspólnego z naszym kochanym szipem???

Cóż, ostatnio przeglądając fakty o"Civil war" (przysięgam mógłby to być najszczęśliwszy dzień w moim życiu, ale włączcie mi 5 sekund tego filmu, a zacznę płakać), natrafiłam na ciekawy artykuł, w którym oboje Chris i Rober opisują relację Tony'ego i Steve'a.

"Robert Downey Jr. and Chris Evans describe the dynamic between Iron Man/Tony Stark and Captain America/Steve Rogers as a marriage: "We love each other, but it's explosive. You're working toward the same goal but you have very different approaches to it. It's blurry and that's what makes it great: no one's right, no one's wrong. It's going to make it even harder for them to come to an agreement."

..........................

Wybaczcie, ale przytoczę to JESZCZE RAZ.

  "Robert Downey Jr. and Chris Evans describe the dynamic between Iron Man/Tony Stark and Captain America/Steve Rogers as a marriage: "We love each other, but it's explosive. You're working toward the same goal but you have very different approaches to it. It's blurry and that's what makes it great: no one's right, no one's wrong. It's going to make it even harder for them to come to an agreement."  

*EKHM-EKHM*

https://www.uselessdaily.com/movies/captain-america-civil-war-52-things-you-didnt-know-about-the-movie-list/#.WinNUVXibIU

(^^^^ link do artykułu)

Także nie martwcie się, ten szip ma się dobrze (chyba, że zjebią to ślubem Pepper i Tony'ego) i sami aktorzy, raczej uważają ich konfrontację jako małżeńską sprzeczkę, w której obie strony nie potrafią pójść na kompromis i muszą wyrzucić z siebie wszystkie te emocję, które towarzyszyły im od samego początku ich bohaterskiej serii, niż jako koniec tego co ich łączy.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top