40 !

T/I
Poszłam się umyć i po umyciu się ubrałam ciuchy które wybrał mi Jungkook , wyszłam z łazienki przyszykowana i zeszłam na dół tam czekał na mnie Jungkook ze śniadaniem

Jungkook:
Wyspałaś się?

T/I:
Chyba tak

Jungkook:
Phh - prychnął Kook ze śmiechu

T/I:
Co ? .. Co cie tak śmieszy

Jungkook:
DOBRZE USTAWIE SE BUDZIK NA 5:00 .. dobrze że Park zadzwonił

T/I:
Ehh no zapomniałam ja ..

Jungkook:
Słodka jesteś kiedy się denerwujesz wiesz?

T/I:
Emm hehh - zarumieniłam się

Jungkook:
Dobra młoda chodź bo się spóźnimy

T/I:
Okejjj

T/I
Kiedy wyszliśmy z domu Kook spakował nasze walizki i pojechaliśmy na lotnisko do chłopaków, kiedy żeśmy dojechali na litnisko Jungkook i Jimin trochę się posprzeczali i się pogodzili ale ważne że się nie spóźniliśmy , kiedy wsiedliśmy do samolotu usiadłam mniej-więcej na tylnych siedzeniach z Jiminem ale Jimin oczywiście prawie zwymiotował na tylnych więc zamienił się z Taehyungiem miejscami i siedziałam z Tae , w momencie kiedy wystartowaliśmy złapałam za ręke Tae i ją zacisnęłam , wtedy po jakimś czasie zasnęłam, w trakcie lotu kiedy się obudziłam po godzince popatrzyłam na Tae ale ... to nie był Tae kiedy się obudziłam, trzymałam Kooka za rękę i leżałam na jego kolanach , jedyne co zrobiłam to się do niego uśmiechnęłam i powiedziałam że jego kolana to fajna poduszka wtedy zaczęliśmy prowadzić Dialog

Jungkook:
T/I ..

T/I:
Tak ?

Jungkook:
Chciałbym abyś mi się odwdzięczyła za ten wyjazd i za trzymanie mnie za rękę razem ze spaniem na moich kolanach no i jeszcze za kupienie ci walizek i robienie ci śniadania...

T/I:
Kook , będziesz moim bratem .. powinieneś się przyzwyczajać do tego ze kiedy bedziesz moim starszym bratem to będziesz musiał robić takie rzeczy ...

Jungkook:
Zapomnijmy o tym całym byciu rodzeństwem, poza tym jak znam życie mój ojciec i twoja matka i tak se ślub zrobią prywatnie tam we włoszech czy gdzie oni są i nawet jeśli będziemy ze sobą mieszkać razem przez bardzo długi czas więc wiele nas czeka w naszym domu a rodzice nam nie powiedzą o małżeństwie...

T/I:
Ehh ... masz racje Kook, po prostu ostatnimi czasy jest mi trudno w życiu  i nie myśle

Jungkook:
Dlatego zgodziłem się na wylot z chłopakami i tobą byś odpoczęła - powiedział uśmiechając się lekko jednocześnie głaszcząc moją głowe

T/I:
Ja nie wiem co ja bym bez Ciebie zrobiła ... a teraz mogę iść spać?

Jungkook:
Tak śpiochu

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top