#36

T/I:
A ja ciebie nie *powiedziała odchodząc*

Jungkook:
Chodź tu kurwo

T/I:
Cco ty powiedziałeś?

Jungkook:
Umyj uszy suko

T/I:
Bo co kurwa uderzysz mn..

Jungkook:
Prosze .. chcesz mocniej ? Czy wystarczy

T/I:
Po prostu nie wierze ...

Jungkook:
Wypierdalaj z pokoju !

T/I:
Ale ..

Kook:
Nie ma Ale kurwa

T/I:
Aish ... *syknęła dziewczyna z bólu który Jungkook jej wyrządzał* - Już idę

Kook:
No ja mam nadzieję

T/I
Kiedy wyszłam z pokoju Jungkooka kierowałam się do salonu, usiadłam na kanapie skuliłam się i założyłam ręce na twarz, z moich oczu spywały po kolei krople łez, po chwili do kuchni zszedł Jungkook i zapytał

Jungkook:
Co?  dziewczynka się popłakała ? Ojoj przykro mi

T/I:
Znasz powód tego?

Jungkook:
Nie

T/I:
Wiesz co ? Patrz *Dziewczyna podciągnęła rękawy bluzy do góry i pokazała Jungkookowi pocięcia a bardziej blizny na rękach*- to moje próby samobójcze .. kiedyś mi się uda

Jungkook:
Dziwna jesteś

T/I:
CZY DO CIEBIE KURWA DALEJ NIE DOCIERA ŻE MAM DEPRESJE ?! MATKA DOSYPAŁA MI TE JEBANE TABLETKI NASENNE BO MIAŁA DOSYĆ MOJEGO CIĘCIA I PRÓB SAMOBÓJCZYCH ! W TYM ŚNIE JEBANYM POZNAŁAM CIEBIE ! BYŁEŚ TOTALNIE INNYM CZŁOWIEKIEM ! NIGDY MI SIĘ Z MATKĄ NIE UKŁADAŁO JESZCZE JAK CIĘ POZNAŁAM I DOWIEDZIAŁAM SIĘ ŻE BĘDZIESZ MOIM BRATEM TO JUŻ WOGÓLE OSZALAŁAM ! WIESZ JAK MNIE TO BOLI JUNGKOOK KIEDY MÓWISZ ŻE DROGA WOLNA DO MOJEJ ŚMIERCI , KIEDY MNIE BIJESZ , SZANTAŻUJESZ ! WIESZ JAK TO BOLI ! MOŻE ZAMIEŃ SIĘ ZE MNĄ TO ZOBACZYSZ JAK TO JEST ! MYŚLISZ SOBIE ŻE JAK ROBISZ TAKIE RZECZY TO SIĘ CIESZE ?! NIE JESTEM GŁUPIA !  JEŻELI MAM TAK ŻYĆ TO PRĘDZEJ WOLĘ UMRZEĆ NIŻ PATRZEĆ JAK MNIE GWAŁCISZ ! JAK NASI RODZICE BIORĄ ŚLUB ! JAK MAM WSZĘDZIE SINIAKI PRZEZ CIEBIE ! ZROZUM TO ! NIE JESTEM ZABAWKĄ TEŻ CHCE ŻYĆ SWOIM ŻYCIEM ! CHCE WYKORZYSTAĆ KAŻDY MOMENT , KAŻDĄ MINUTE I TĄ GŁUPIĄ SEKUNDE BY PATRZEĆ JAK DORASTAM A POTEM JAK UMIERAM !

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top