#27
T/I:
Hyunjin my.. musimy zerwać
Hyunjin:
Ale ... Jak to ?
T/I:
Przepraszam teraz mam trudny czas ja nie moge
Hyunjin:
Ale ..
T/I:
Przepraszam ale musisz iśc już
Hyunjin:
Ja .... emm ..... dobrze
T/I
Kiedy Hyunjin wyszedł ja poszłam do salonu i włączyłam film , po obejrzeniu zadzwoniłam do Viki
Viki:
T/I ty żyjesz jejku wiesz jak się martwiłam ?!
T/I:
Hejj 😅 Żyje, a będziesz mogła się spotkać ?
Viki:
Jasne z tobą zawsze.
T/I:
Oki a przyjdziesz po mnie ?
Viki:
Tak tylko muszę się ogarnąć i ide
T/I:
Okej to do zobaczenia
Viki:
Papa :-*
T/I
Kiedy się ogarnęłam wyszłam się spotkać z Viki ale moja mama mnie zatrzymała w przejściu ,
Mama:
Weź idź się ubierz jakoś bo zaraz jedziemy do szefa ...
T/I:
Ale ...
Mama:
Nie ma ale ... ubieraj się i jedziemy
T/I:
Em .. okej
T/I
Poszłam do łazienki wziąć szybki prysznic na odświeżenie a następnie Poszłam zrobić fryzure
Makijaż :
I się ubrać
Po tym zadzwoniłam to Viki i wytłumaczyłam czemu nie możemy się spotkać, zeszłam na dół i poszłyśmy do auta, jadąc rozmyslałam nad tym czy jest sens myślenia nad tym wszystkim itp bo ten sen mi namieszał w głowie i to cholernie , dobra T/I ogarnij się wszystko będzie ok ... nagle mama się odezwała
Mama:
Ja i Szef będziemy małżeństwem ...
T/I
Kiedy to usłyszałam omal nie zemdlałam ... Moja matka z Szefem ?! Od kiedy i jak ..... dobra nieważne potem z nią porozmawiam , po chwili jazdy podjechałyśmy pod dom a w sumie wille bo wyglądała tak :
Po wejściu do Villi poznałam mojego przyszłego tatę .
Mama:
A i będziesz miała brata po naszym ślubie
Taeyang *inaczej szef* :
Synu ! Chodź
T/I
Słyszałam schodzącego mężczyzne po schodach kiedy się odwróciłam by zerknąć na mojego przyszłego brata jednym słowem serce mi się prawie zatrzymało ...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top