Dajcie mi, kurwa, umrzeć...
Gdy masz naprawdę przejebane w życiu przestajesz się obawiać najgorszego. Prawdę mówiąc, nawet tego wyczekujesz. Niemal czujesz, że TO będzie Twoim wybawieniem z męczarni, które znosisz na co dzień z powodu rodziny, niezbyt dobrych znajomych w szkole.
Wyobraź to sobie.
Ułożyłeś sobie już plan. Skoczysz z mostu. Jest szansa, że przeżyjesz? Most jest dosyć nisko? Dobrze, że zabrałeś ze sobą linę! Przezorny zawsze ubezpieczony!
W momencie, gdy wszystko jest już gotowe, coś Ci przerywa. Rozbłysk światła... w bezgwiezdną noc? Kilka metrów od Ciebie wisi w powietrzu skrzydlata istota. Nie, to nie anioł, przecież jeszcze nie skoczyłeś. Więc co to? Humanoidalna postać, którą bez wątpienia z aniołkiem można by pomylić... gdyby nie kilka szczegółów. Czarne oczy bez źrenic. Złote, długie włosy. I uśmiech nafaszerowany dziesiątkami ostrych zębów.
Jak się później okazuje, istota mordująca ludzi TYLKO z chęcią do życia.
Cóż to za pojebana ironia!
Tamtej nocy Ziemia doznała pierwszej w swojej historii inwazji pozaziemskiej. Celem istot przybyłych na naszą niebieską planetę było... najedzenie się. Najwidoczniej z daleka czuć od Ziemi chęcią życia!
Widzisz to? Warto? To przez takich jak Ty te cholerstwa się tu pojawiły! Na domiar złego pozostawiając takich jak ja przy życiu!
Pewnie zastanawiasz się czemu dalej żyję. W końcu mogłem korzystać ze sposobności i w końcu się zabić. No cóż... "Aniołek", który się przede mną pojawił tamtej nocy nie pozwolił mi na to. Dlaczego? Uznał mnie za swojego. Pokrzywdzonego, bo bez skrzydeł, jednak żywiący się chęcią życia, a raczej krwią ludzi, którzy ją posiadają.
Hola, hola... UZNAŁ.
Że postanowiłem odebrać sobie życie to nie znaczy, że można wrzucić mnie do tego samego worka co satanistów, którzy piją krew. Mnie osobiście coś takiego brzydzi...
Nie lubię się zbytnio rozpisywać, zwłaszcza po pierwszej w nocy, ale przyda się jakiś wstęp.
Jeśli zechcesz śledzić dalej odkryjesz naprawdę ciekawe rzeczy... Samobójca chcący żyć? Walka przeciwko aniołom? Poznanie samego siebie i zjednoczenie z innymi?!
Na pewno to wszystko w tej historii...?
*
*
*
Co? Czekasz, aż Ci odpowiem? Sprawdź sam!
**************************************************************************
Hejka wszystkim!
Wróciłem do żywych (Hehe) i dodatkowo z nowym projektem! Póki co mam otwartą koncepcję. Wiele rzeczy może się jeszcze pozmieniać. To taki wstępny zarys. Podoba Wam się pomysł na taką historię? Mi wydaje się, że chyba takiej jeszcze nie było ^^ Piszę to o dokładnie 1:25 i jestem lekko śpiący, a chciałem mieć ten wstęp z głowy, póki koncepcja nie uciekła, więc jak widać, nie rozpisałem się zbytnio. W następnych częściach na pewno zostanie to poprawione ;) Ogólnie ta część miała Wam tylko nakreślić o czym będzie historia, więc liczę na Wasz odzew! :D
Enjoy i Good Night! :D
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top