Kolejny, Wielki Powrót.

Lapis: Cześć ludziska! Mieliśmy krótką przerwę, prawda?  
Mamy kilka ogłoszeń parafialnych:
1. Nie długo, pojawi się relacja z Bieszczad, ale jestem tak leniwa, że nie mogłam jej wstawić od razu.
2. Powracamy! Ten profil, będzie teraz bardziej zadbany. 

Perydot: Zaczynajmy już! 

Lapis: Okey. No więc, wiem, że to nie było pytanie do Jaspis, ale po prostu odpowiemy na ten komentarz od MonkaMon3 :

Jaspis. Wyjaśnij mi czemu jesteś normalna? W sensie, że byłaś zakażona... A teraz nie jesteś...

Jaspis: Już wyjaśniam. Co prawda byłam zakażona, ale ten Pan, o dobrym sercu (W przeciwieństwie do mnie) postanowił mnie odbańkować i wyleczyć swoją... Leczniczą śliną. Wszystko jasne?

Steven: Dzięki temu, Jaspis nie nazywa mnie już Rose

Perydot: Wyzwanie dla Perły od KotkaZKlanuGwiazdy:

Perło: Powiedz że Ametyst jest najlepsza na świecie i mów jej komplementy zawsze gdy się wypowie.

Perła: Muszę?

Lapis: Tak.

Perła: Ametyst. Jesteś najwspanialsza na świecie. 

Ametyst: Och, dziękuję Perło ^^

Perła: Jesteś najlepszym Ametystem.

Lapis: Ametyst! Nie odpowiadaj, bo ta rozmowa będzie się ciągnąć w nieskończoność!

Ametyst: Dobrze ;3

Perła: Jesteś taka mądra...

Ametyst: Wiem ;3

Perła: BARDZO MĄDRA

Steven: Przejdźmy do wyzwań i pytań od WonszWen:

Connie, wszyscy wiemy, że podkochujesz się w Stevenie. Od jak dawna?  ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Connie: Od wtedy, kiedy utworzyliśmy fuzję, i zachęcił mnie do tańca.

Steven:  ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Lapis: Kolejne pytanie jest dla Perydot:

Perydot, z którym klejnotem NAJCHĘTNIEJ zrobiłabyś fuzję?

Perydot: Z Granat.

Steven: A może z kimś jeszcze? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Perydot: Jeśli mam być szczera, to jeszcze raz z Lapis. Tylko, chciałabym, żeby ta fuzja, tym razem, nie zżerała mi Doritos'ów.

Lapis: *Daje tablet Ametyst*

Ametyst: Dzięki Lapis ;3 *Czyta wyzwanie*

Perła: Jejku! Bez Ciebie nie byłoby drużyny! Jesteś taka silna!

Ametyst: *Wkleja wyzwanie*:

Ametyst, zatańcz najbardziej zboczony taniec, jaki znasz przed klejnotami, a potem złącz się z którymś~ Wiesz, wywijanie tyłeczkiem, słodkie minki, takie tam *szczerzy się* To będzie ciekawe, zwłaszcze reakcja niektórych.

Nie wiem czy będziesz miała takie samo zdanie o mnie, po tym wyzwaniu ;3

Perła: Twoje słowa są takie oryginalne! 

Ametyst: *Włącza na tablecie piosenkę ,,I'm sexy, and I know it'

Perła: Co ty..

Ametyst: *Tańczy i śle przy tym całusy każdemu klejnotowi* *Odwraca się od nich i kręci tyłkiem* 

Perła: *Zasłania Steven'owi oczy* CO TY ROBISZ?!

Ametyst: *Bez słów, zbliża się do Perły i ociera się o nią*

Granat: *Już jej nie ma, są tylko Rubin i Szafir, które leżą, nieprzytomne na ziemi*

Perydot: AAAA!!! Nie chcę na to patrzeć! Ale! MUSZĘ! 

Ametyst: *Łączy się z Perłą i powstaje Opal*

Opal: *Nadal tańczy do piosenki*

Steven: *Patrzy na to, bo Perła nie zasłania mu już oczu* 

Jaspis: Mi tam się podoba ten taniec *Próbuje powtarzać te ruchy co Ametyst* *Zbliża się do Lapis i ją podnosi* 

Lapis: PUSZCZAJ! PERYDOT! PRZYNIEŚ ZRASZACZ! SZYBKO!

Perydot: *Nie słucha i patrzy na Opal* 

Lapis: *Odpycha Jaspis i wrzuca ją do basenu* 

Opal: *Znika* 

Perła: CO TO MIAŁO BYĆ?!?!?!

Ametyst: Wyzwanie ;3

Perła: JESTEŚ TAKA MĄDRA, ŻE POSZUKAM TEGO ZRASZACZA!

Rubin: *Wstaje* Co tu się stało...?

Steven: Nie ważne...

Perła: *Idzie za stodołę, szukać zraszacza*

Ametyst: *Oddaje tablet Lapis*

Lapis: To było mocne. Kolejne wyzwanie jest dla Jaspis: 

Jaspis, zmień kształt na Kwarc Różany, czyli naszą Rose Quartz, i udawaj, że jesteś mamą Stevena.

Jaspis: *Zmienia kształt* 

Steven: Mamoooo!

Jaspis: Co dziecko? (Tekst, z życia wzięty)

Steven: Jestem głodny, i chce mi się pić. Zrób mi coś do jedzenia. Podpiszesz mi zgodę, na wyjazd do Bieszczad? Mogę zaprosić Connie? Mogę zatańczyć z listonoszem? Dlaczego niebo jest niebieskie? Pozbędziesz się Ronaldo ze stodoły?

Ametyst: Tyle pytań do mamy XD A do taty tylko: Tatooo, gdzie jest mama? X'D

Jaspis: Jesteś na tyle duży, że umiesz sobie zrobić samemu. Nie jedziesz w żadne Bieszczady. Zaproś Connie, a nawet z nią śpij, tylko opowiedz mi później o szczegółach ( ͡° ͜ʖ ͡°). Po co Ci taniec z listonoszem? Niebo jest niebieskie, bo chciało być niebieskie. Przepędzę Ronaldo, a nawet go zabiję, jak Ci będzie przeszkadzał.

Ametyst: Profesjonalna matka, rozwiązuje problemy dziecka.

Lapis: Mamy wyzwanie dla Grega:

Greg, zatańcz z Jaspis-Rose ( ͡° ͜ʖ ͡°) I udawaj, że to prawdziwa Rose.

Jaspis: ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Greg: Jeśli muszę... *Łapie ją za ręce, włącza muzykę, i tańczy z nią wolnego*

Perła: *Przychodzi ze zraszaczem* Amety... Rose?! ONA WRÓCIŁA! A GREG CHCE MI JĄ ZNOWU ZABRAĆ! *Kopie Grega i wskakuje w ramiona Jaspis-Rose*

Jaspis: CO TY ROBISZ? Perła: Jaspis? Ugh... Myślałam, że to Rose... *Odsuwa się od niej* *Siada wkurzona*

Steven: Mamy ostatnie pytanie. Jest ono dla Granat. Od Annie_Dream :

Granat: Steven czy Rose?

Rubin: *Łączy się z Szafir*

Granat: Jeśli Rose, ma być TAKA, jak jest aktualnie, to osobiście wolę Steven'a.

Steven: Dziękuję ^^

Lapis: No dobra, to by było na tyle, w tym rozdziale. Czekamy na więcej takich wyzwań jak dziś! ( ͡° ͜ʖ ͡°) Pozdro!

~Lapis czyli~

~Anonimowy_Bob_SU~

Greg: Pomoże mi ktoś wstać?

*Robi się czarny ekran, który zamyka się tą gwiazdką, jak na końcu odcinka z SU*




~:3~

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top