4. Wyznania
Charles Leclerc
Obudziłem się o 7:30 bo Carlos nie mógł spać i oglądał memy na instagramie.
Co rżysz?- zapytałem sam się śmiejąc
jazda na rowerze jest jak całowanie, jest lepsza z kolegami- przeczytał śmiejąc się
japierdole- wstałem z łóżka i poszedłem do łazienki
***
wszedłem na teren szkoły i od razu zobaczyłem tam mojego przyjaciela
Pierre!- krzyknąłem.
co?- zapytał lekko przestraszony
zostawiłeś u mnie bluzę- powiedziałem- i jeszcze blond włos- podałem mu bluzę
em dzięki..- odparł
jak ona się nazywa?- zapytałem
kto?..- spojrzał mi w oczy
ta dziewczyna - odparłem
em charles nie wtrącaj się.- spuścił wzrok
po co dawałeś mi nadzieję?- moje oczy się zaszkliły
na związek?- znów podniósł wzrok
tak a na co kurwa- fuknąłem
ja ci się podobam?- zapytał zszokowany
tak..- szepnąłem
Pierre podszedł do mnie i się przytulił.
kocham cię- szepną
ale masz dziewczynę- zapłakałem
nie mam...-
co masz na myśli?- zapytałem
Judy nie żyje... ona była moją dziewczyną..- szepną
Pierre skarbie... co się stało?- złapałem jego twarz w dłonie i spojrzałem mu w oczy
ona... ona popełniła samobójstwo...- spuścił wzrok
nie powiedziałem nic po prostu przytuliłem bruneta.
bardzo dobrze wiem jak to jest kogoś tracić...- powiedziałem i ucałowałem go we włosy
Carlos Sainz
Szedłem korytarzem kiedy wpadł na mnie lando. Był cały poobijany.
Lando co ci się stało?- zapytałem przerażony
Nic...- szepną
powiedz mi- nachyliłem się nad nim
bo- bo ja... ja cię.. kocham.. i ja wiem że mnie nie chcesz ja wiem jestem beznadziejny brzydki i wogule- przerwałem mu
Lando nie masz prawa tak o sobie mówić kocham cię głuptasie. Ale... co ty zrobiłeś?- zapytałem przerażony
ja- wczoraj wieczorem... poszedłem do parku... i tam byli jacyś chłopaki- przerwał i wtulił twarz w moją klatkę
oni cię pobili ?!- krzyknąłem
Carlos ale- próbował coś powiedzieć
idę dzisiaj do ciebie a wieczorem zaprowadzisz mnie tam a ja im tak wpierdole że się nie pozbierają- szepnąłem do niego
dlaczego?- zapytał
bo nie pozwolę żeby ktoś tak krzywdził mój skarb okej?- powiedziałem i pogładziłem go po włosach
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top