Prolog ,,Wspomnienia"

Perspektywa Errora. Znajduje się w jakimś białym pomieszczeniu, jakiś cusiek w stylu Anty-Voidu. Pochodziłem se tak z około 3 minuty, gdy nagle zobaczyłem... Małego mnie i Inka bawiącego się. -CO KURWA?-pomyślałem. No tak, za dzieciaka, ,,przyjaźniłem" się z tym malarzem. Później się coś zchraniło... Hm, jak się zastanowić, Ink jest ostanio jakiś rozkojarzony, może on właśnie nad TYM myśli? Raczej nie, on ma długi język, winc raczej by się wygadał. Never mind. ******************************* Sorry, że taki krótki =/

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top