Rozdział V

Budzi mnie dziwny dzwięk. Schodzę na dół. W kuchni Sun robi kanapki.

- Słonko, co ty robisz?

Dziewczyna wskazuje na kalendarz.

Cholera! Urodziny Frisk!

- Sun zrób miejsce na stole. Ja dokończę śniadanie.

Sun kiwa delikatnie głową.

Po kilku minutach wszystko jest już gotowe.

Moon podbiega i chowa się za kanapą. Ja i Sun przy stole.

Frisk wchodzi do kuchni.

- NIESPODZIANKA!

Wustakujemy i krzyczymy.

- Wszystkiego najlepszego w dniu 33 urodzin, mamo!

Krzyczy Moon.

- Och... Dziękuję...

Sun daje jej kartkę.

- Jest cudowna.

Nagle dziewczynka smutnieje. Do jej oczu napływają łzy.

- Co się stało?

Frisk przy niej klęka.

Sun ucieka do pokoju. Co się...

*****

Przepraszam, że wczoraj nie było rozdziału, ale przypomniałam sobie o nim dopiero o 22:30!

Moja wina...

CookieGirlFantasy

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top