Rozdział II

- Frisk?

- Hm?

- Czy to sos pomidorowy?

- Taaaak.

- To znaczy, że... O nie!

- O tak!

- Jej! Wujek Papyrus przyjdzie na kolajcę!

Naprawdę Moon? I ty przeciwko mnie? Mój syn pierworodny? Moje dziecko pierworodne?

Przewracam oczami.

- Oj Sans! To przecież twój brat!

- Wiem. Kocham Papsa, ale nie kocham jego spaghetti...

Teraz to Frisk przewraca oczami w dość teatralny sposób.

- Błagam, powiedz, że ty je robisz...

- Nie!

- Nie! Dziękuję! Idę zobaczyć czy Sun ma problemy z lekcjami!

Rzucam delikatnie naczynia do zlewu i wychodzę. Słyszę śmiech Frisk.

- Tylko się nie uduś!

Wchodzę na górę. Przeglądam fotografie wiszące na ścianie.

Są tam zdjęcia z naszego ślubu. Na innym Frisk trzyma dzieciaki na kolanach, a na następnym Sun siedzi na moich ramionach i się śmieje.

To zdjęcie zrobiliśmy rok temu.

Rok temu...

*****

Hej!

Jezu! Jak mnie wczoraj mózg trzepał! I to wszystko sprawka Kuro! 😂

W skrócie:

Zrobiłyśmy sobie wojnę autokorekty i moja... Dość dziwne zdania składała.

Przykład?

,,... i Sans zabija Frisk"

,,Rozdział I Undertale historia Cookie przed jej śmiercią naturalną"

,,Rozdział I have pineapple appel pen Tutututu Pen pineapple appel pen Tutututu Pen pineapple appel pen Tutututu"

,,Ogólnie to zabiłam Frisk i teraz Ciasteczka płaczą"

Jutro dam screeny xD

CookieGirlFantasy

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top