Rozdział II

Budzę się w jakiejś czarnej pustce. Do okoła mnie jest pełno Gasterblaster'ów. Próbuję uciec lecz na próżno.

Blastery strzelają we mnie. Upadam na ziemię. Znowu się duszę...

Otwieram oczy. Alphys klęczy przy mnie.

Meg rozmawia przez telefon. Z jej tonu wnioskuję, że po drugiej stronie jest Frisk.

- Co... Się... Stało?

- S-sans! O-o r-rany!

- Nic ci nie jest?

Kręce głową.

- Meg? Czy Sans się obudził?

Meg podaje mi telefon. Mój telefon.

- Jestem cały.

- Sans! Co tam się dzieje?!

- Sam chciałbym to wiedzieć...

Po kilku minutach dziewczyna rozłącza się. Jedzie po mnie.

- Co się stało?

- W całym laboratorium wybuchła straszna wichura. Alphys usłyszała, że się dusisz. Gdy wpadłyśmy do biura ty leżałeś nieprzytomny!

*****

Co do wczorajszej zagadki... Nie używajcie grafiki Google, bo...

Następnym razem zrobię to w Paint'cie... A nie przez tłumacza...

A rozwiązaniem było:
,,Jestem tu"

Kolejna zagadka w któtce 😉

W ogóle kto słyszał o ,,Eddsworld"? Pytam o to, ponieważ

Nie wiem czy ktokolwiek to oglądał.

Mam gotowy pierwszy rozdział.

CookieGirlFantasy

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top